Widok
troszke sie boje ze 17 to juz pozno w sumie
zwlaszcza ze z samego rana i tak musze sie zwalic z wyrka (o ile wogole zasne?!), pedzic na fryzure, pedzic na makijaz....
i godzina 18 to w sumie pozno juz jak na obiadek
niby zadna roznica czy obiad o 17 czy 18
hmmm....
inne podpowiedzi?
zwlaszcza ze z samego rana i tak musze sie zwalic z wyrka (o ile wogole zasne?!), pedzic na fryzure, pedzic na makijaz....
i godzina 18 to w sumie pozno juz jak na obiadek
niby zadna roznica czy obiad o 17 czy 18
hmmm....
inne podpowiedzi?
nam orkiestra doradzila zebysmy wzieli na 17. powiedzieli, ze jak msza jest na wczesniejsza godzine to niestety, ale potem ta starsza czesc gosci (ciocie i wujkowie co nie maja juz tyle sil co kiedys) nie wytrzymuje do konca wesela...
poza tym kolezanka, ktora jest juz po tez doradzila mi ta godzine, powiedziala ze bez zadnego pospiechu bede mogla sie przygotowac...
i jeszcze jedna zaleta tej godziny - wiadomo w sierpniu moga byc duze upaly i wiadomo, ze np o 15 slonce niezle daje... a o 17 juz przyjemniej hehe.
poza tym kolezanka, ktora jest juz po tez doradzila mi ta godzine, powiedziala ze bez zadnego pospiechu bede mogla sie przygotowac...
i jeszcze jedna zaleta tej godziny - wiadomo w sierpniu moga byc duze upaly i wiadomo, ze np o 15 slonce niezle daje... a o 17 juz przyjemniej hehe.