Re: neurolog - migrena
ja też od liceum z migreną żyję, ale nie biorę leków (brałam tylko do matury) bo nie chcę chemii, zresztą po lekach nie było wiele lepiej. Muszę po prostu w miarę szybko uciec w ciemne miejsce,...
rozwiń
ja też od liceum z migreną żyję, ale nie biorę leków (brałam tylko do matury) bo nie chcę chemii, zresztą po lekach nie było wiele lepiej. Muszę po prostu w miarę szybko uciec w ciemne miejsce, chowam głowę i staram się zasnąć - jesli to się uda, to nawet po kwadransie może minąć. Gorzej kiedy jest się w pracy, albo w miejscu gdzie nie można "odizolowac się od świata".... :/
Wtedy przydaje się miska, albo worek bo wymioty z bólu to standard:(
zobacz wątek