Widok
Mam migreny od 17 roku życia. W czasie pierwszej ciaży zanikły na ten czas. Średnio dopada mnie raz na dwa tygodnie -wtedy mam mocny atak. Leczę się 2x musująca Solpadeina + łóżko w ciemnym cichym pokoju. W początkowej fazie -jak zdążę pomaga kąpiel gorąca i polewanie głowy ciepłą wodą. Po 2-3 godz mija. Lekarze rozkładają ręce. Można brać tabletki na recepte ale zapomniałam nazwy, ale lekarka mi odradziła ich przyjmowanie . Być może zapisuje je w cięższych przypadkach.
ja mam migrenę od ok. 15 roku życia. Dostałam w "spadku" po mamie i babci - niestety.
Przez kilka lat byłam ciągle na lekach, które miały zapobiegać atakom, niestety bez skutku. Mam za sobą2 ciąże, podczas których było tylko gorzej niż zawsze. Biorę silne leki, imigran/summamigren, ale moja wątroba zaczyna się buntować, a teraz od tygodnia ból głowy nie daje mi żyć praktycznie cały czas. Chciałabym znaleźć specjalistę który pomoże mi czymś więcej niż kolejną receptą na tryptany. Żadne "domowe" sposoby typu kawa z cytryną, prysznice, masaże nie pomagają, przestałam się łudzić że cokolwiek może mi pomóc
Przez kilka lat byłam ciągle na lekach, które miały zapobiegać atakom, niestety bez skutku. Mam za sobą2 ciąże, podczas których było tylko gorzej niż zawsze. Biorę silne leki, imigran/summamigren, ale moja wątroba zaczyna się buntować, a teraz od tygodnia ból głowy nie daje mi żyć praktycznie cały czas. Chciałabym znaleźć specjalistę który pomoże mi czymś więcej niż kolejną receptą na tryptany. Żadne "domowe" sposoby typu kawa z cytryną, prysznice, masaże nie pomagają, przestałam się łudzić że cokolwiek może mi pomóc
ja też od liceum z migreną żyję, ale nie biorę leków (brałam tylko do matury) bo nie chcę chemii, zresztą po lekach nie było wiele lepiej. Muszę po prostu w miarę szybko uciec w ciemne miejsce, chowam głowę i staram się zasnąć - jesli to się uda, to nawet po kwadransie może minąć. Gorzej kiedy jest się w pracy, albo w miejscu gdzie nie można "odizolowac się od świata".... :/
Wtedy przydaje się miska, albo worek bo wymioty z bólu to standard:(
Wtedy przydaje się miska, albo worek bo wymioty z bólu to standard:(
ja mam tzw trzydniówki i jak nie przerwę bólu jak czuję, że się zaczyna to murowane trzy dni. na przerwanie bólu biorę sumigrę 100 (ale pomaga mi 1/3 tabl, więc ją dzielę) , takie same sklady to imigran i summamigra ale chyba najtańsza z nich. mam je zawsze przy sobie, przekładam razem z portfelem z torebki do torebki;)
w ciąży miałam jeszcze mocniejsze ataki. najczęściej łapie mnie na 2-3 dni przed okresem, jak poczuję ostre zapachy, jak się zdenerwuję lub za bardzo z czegoś cieszę;) przerąbane...
ale mam nadzieję, że moje dzieci tego nie odziedziczyły po mnie;(
w ciąży miałam jeszcze mocniejsze ataki. najczęściej łapie mnie na 2-3 dni przed okresem, jak poczuję ostre zapachy, jak się zdenerwuję lub za bardzo z czegoś cieszę;) przerąbane...
ale mam nadzieję, że moje dzieci tego nie odziedziczyły po mnie;(
to prawda, migrena bywa gorsza niż poród, bo co do tego drugiego, to wiesz, że skończy się i będzie ok. A ból w głowie to jak by mózg rozsadzało a oczy miały wypłynąć na zewnątrz...
Pompka nie pocieszę Cię, wiem, ale obawiam się, że ile byś nie wzięła proszków, to i tak nie pomoże:( Mało tego, lekarze też to wiedzą, ale zapisują bo czasem pomaga jak placebo. Niektórzy są podatni i samo wzięcie czegoś ich uspokaja. Ale Ty raczej nie z tych, podejrzewam;)
Do czasu pierwszej ciąży miałam co kilka dni ataki. Po pierwszym porodzie może raz w mies. A teraz miałam od porodu może z 4. Może hormony mają na to jakiś wpływ?
Pompka nie pocieszę Cię, wiem, ale obawiam się, że ile byś nie wzięła proszków, to i tak nie pomoże:( Mało tego, lekarze też to wiedzą, ale zapisują bo czasem pomaga jak placebo. Niektórzy są podatni i samo wzięcie czegoś ich uspokaja. Ale Ty raczej nie z tych, podejrzewam;)
Do czasu pierwszej ciąży miałam co kilka dni ataki. Po pierwszym porodzie może raz w mies. A teraz miałam od porodu może z 4. Może hormony mają na to jakiś wpływ?
to i ja się podłączę, mnie takie bóle męczyły od 8 roku życia, jak miałam 10 lat dostałam skierowanie do szpitala na badania - stwierdzono: "bóle głowy na tle nerwicowym:/" przez kolejnae kilkanaście lat było coraz gorzej, a kulminacja w liceum i na studiach(2-3 razy w miesiacu 3-dniówki), ale żaden lekarz nie traktował mnie poważnie, nie wiem, może źle trafiałam:/ najgorsze takie 3-4 dniówki do wymiotów, czasem prawie nieprzytomna leżałam w ciemnym pokoju, okna pootwierane, mama miała zakaz gotowania, każdy zapach to masakra była.
Jak Ada miała 4 miesiace to mnie tak dopadło, że się przeraziłam, postanowiłam się przebadać- tomografia, zatoki, wzrok- wszystk ok. Trafiłam z wynikami do neurologa i przepisała mi nootropil (karmiłam i podobno nie mogła nic innego zapisać) do tej pory ani jednej tabletki nie wzięłam, już nawet nie pamiętam jak miałam go stosować.
ale odpukać od roku może ze 3-4 razy mnie dopadło i to tylko raz na 2 dni, może rzeczywiście hormony, ale mam taką cichą nadzieję, że na zawsze przeszło.
jak sobie przypomnę poranki, kiedy nie możesz z bólu oczu otworzyć, ruszyć ręką, nie wspominając o podniesieniu głowy:/... może już nie wróci.
Jak Ada miała 4 miesiace to mnie tak dopadło, że się przeraziłam, postanowiłam się przebadać- tomografia, zatoki, wzrok- wszystk ok. Trafiłam z wynikami do neurologa i przepisała mi nootropil (karmiłam i podobno nie mogła nic innego zapisać) do tej pory ani jednej tabletki nie wzięłam, już nawet nie pamiętam jak miałam go stosować.
ale odpukać od roku może ze 3-4 razy mnie dopadło i to tylko raz na 2 dni, może rzeczywiście hormony, ale mam taką cichą nadzieję, że na zawsze przeszło.
jak sobie przypomnę poranki, kiedy nie możesz z bólu oczu otworzyć, ruszyć ręką, nie wspominając o podniesieniu głowy:/... może już nie wróci.
mi też się zdaje, że to hormony trochę pomagają, ja w ciąży miałam chyba tylko raz atak (co prawda straszny, ale to pewnie nadwrażliwość na zapachy go spotęgowała), a od porodu też raz taki normalny, kilka razy ból taki znośny.
Byłam z tym dawno u neurologa, dostałam jakieś tabletki, które miałam wziąć, jak już ból się rozkręci, raz wzięłam i nie pomogło :( później już byłam w ciąży, więc drugą tabletkę (bo w całym wielkim pudełku były tylko dwie, zaznaczone strzałkami, żeby je w ogóle znaleźć ;) tylko nie pamiętam nazwy) oddałam Mamie (po której mam te cholerne migreny w spadku, chyba już od gimnazjum), ale jej też nie pomogło...
także nie wiem, co nam może pomóc...
niedawno coś mi ktoś wspominał o lampach na podczerwień...?
Byłam z tym dawno u neurologa, dostałam jakieś tabletki, które miałam wziąć, jak już ból się rozkręci, raz wzięłam i nie pomogło :( później już byłam w ciąży, więc drugą tabletkę (bo w całym wielkim pudełku były tylko dwie, zaznaczone strzałkami, żeby je w ogóle znaleźć ;) tylko nie pamiętam nazwy) oddałam Mamie (po której mam te cholerne migreny w spadku, chyba już od gimnazjum), ale jej też nie pomogło...
także nie wiem, co nam może pomóc...
niedawno coś mi ktoś wspominał o lampach na podczerwień...?
Ja mam migreny od 15 roku życia, a od dzieciństwa bóle głowy, podobnie ma moja mama. Leczyłam się u neurologa, a raczej dostawałam różne kolejne leki. Najskuteczniejszym jak do tej pory była Migea, ale wycofali ją z rynku. Pomagało mi też Fluranizinum, ale to trzeba brać codziennie przez pół roku, a wtedy ataki są słabsze. Mam szafkę pełną tryptanów, ale i tak ich nie biorę, bo karmię piersią. Gdyby ktoś powiedział jak się tego badziewia pozbyć oddałabym każde pieniądze, przez migrenę raz straciłam pracę, zrezygnowałam z wielu wyjazdów ( jak tylko zmieniam klimat odrazu łapie mnie trzydniówa). Ataki mam obowiązkowo przy każdej miesiączce, jak wieje mocny wiatr, jak wypiję alkohol no i w podróży.Moja mama próbowała prawie wszystkiego łącznie z akupunkturą, ale bez skutku.Jak skończę karmić to rozważam wzięcie zastrzyku ze sterydów w kręgosłup u tego słynnego lekarza z Warszawy. Migrena rujnuje mi życie i nie mogę się z tym pogodzić.
a co to za zastrzyk w kręgosłup? mojej mamy koleżanka była gdzieś w Gdańsku na założeniu "blokady" też coś w kręgosłup ale to jakiś bioenergoterapeuta jest a nie lekarz.
Przy @ też mam obowiązkowo migreny, podczas ciąży miało być lepiej a było gorzej, po porodzie to wręcz niektórym mija migrena, a mnie boli coraz dłużej.
Przy @ też mam obowiązkowo migreny, podczas ciąży miało być lepiej a było gorzej, po porodzie to wręcz niektórym mija migrena, a mnie boli coraz dłużej.
Ten zastrzyk w kręgosłup wykonuje tylko jeden lekarz w Polsce. Kiedyś był o nim program w TV, ponoć w większośći przpadków migrena mija na wiele lat. Niestety nie pamiętam nazwiska..zdaje się, że Sieliwończyk czy jaoś tak. Na forum dla migrenowców gadałam z kilkoma osobami, które dostały ten zastrzyk i nie u wszystkich poskutkował, dodatkowo trzeba mieć zdrowe nerki, bo zawiera sterydy.Narazie nie wgłębiam się w temat, bo póki nie przestanę karmić piersią to i tak nic nie zrobię. Wczoraj dostałam migreny z nerwów, ale dziś odpukać jest trochę lepiej.
Ja znam jedną dziewczynę, fizjoterapeutkę, niby nie pozorna, a uwolniła mnie całkiem od okropnych migren które miałam od lat. połknęłam niezliczoną ilość pigułek, aż w końcu na nią trafiłam. baaaardzo polecam !! Tu jest jej strona: http://www.terapia-craniosacral.pl
widze ze troche nas tu jest migrenowych bidulek...
ja staram sie zawsze jak najszybciej doprowadzic do wymiotow i szybko wszystko zwrocic.
przechodzi wlasnie po tym,ale oczywiscie nie jest tak latwo...nie trwa to godzine czy nawet dwie.
probowalam jakies tabl ale nie pomagaly wiec nie biore juz zadnych...
po porodzie mialam jedna leciusienka migrenke - tak mozna ja bylo nazwac a teraz na szzczescie cisza :)
ja staram sie zawsze jak najszybciej doprowadzic do wymiotow i szybko wszystko zwrocic.
przechodzi wlasnie po tym,ale oczywiscie nie jest tak latwo...nie trwa to godzine czy nawet dwie.
probowalam jakies tabl ale nie pomagaly wiec nie biore juz zadnych...
po porodzie mialam jedna leciusienka migrenke - tak mozna ja bylo nazwac a teraz na szzczescie cisza :)

Znam problem migreny od podszewki. Skutecznie rujnowała mi życie. Przestałam normalnie funkcjonować, nie było dnia bez bólu głowy.
Konsultowałam się z profesorem Nyka oraz neurochirurgiem dr Bełdzińskim. Pewnego dnia z bólu straciłam przytomność, trafiłam do szpitala i spotkałam wspaniałego neurologa. Dr Mariusz Siemiński (mogę dać telefon dla zainteresowanych 100 zł wizyta prywatna).
Od listopada przyjmuję na stałę Depakine Chrono 300 i doraźnie tylko przy ataku bólu sumamigren. Ataki sporadyczne góra raz w miesiącu przy miesiączce ale od dwóch miesięcy w zasadzie bez bólu. Niesamowite uczucie.
Dziewczyny nie męczcie się. Koniecznie do neurologa u mnie przy okazji rezonans wykazał dwa torbiele w głowie.
Konsultowałam się z profesorem Nyka oraz neurochirurgiem dr Bełdzińskim. Pewnego dnia z bólu straciłam przytomność, trafiłam do szpitala i spotkałam wspaniałego neurologa. Dr Mariusz Siemiński (mogę dać telefon dla zainteresowanych 100 zł wizyta prywatna).
Od listopada przyjmuję na stałę Depakine Chrono 300 i doraźnie tylko przy ataku bólu sumamigren. Ataki sporadyczne góra raz w miesiącu przy miesiączce ale od dwóch miesięcy w zasadzie bez bólu. Niesamowite uczucie.
Dziewczyny nie męczcie się. Koniecznie do neurologa u mnie przy okazji rezonans wykazał dwa torbiele w głowie.
niestety też się wpisuję w migrenowe mamy. Borykam się z nimi od końca LO. w ciąży w pierwszym trym miałam może 2 razy a potem spokój..... (raj) zaczęłam potem brać tabletki anty i ataki średnio co 2 tyg. żadne leki od neurologa nie pomagały.
Jak są wymioty to pomagają mi krople żołądkowe z wodą gazowaną i ostre "bekanie", zimny pokój, ciemny i ciszaaa.
ostatnio mąż dał mi swój lek na serce- concor (cwiarteczkę) i pomogło.
Fakt po ciąży i całkowitym odstawieniu pigułek ataki sa nieco lżejsze i średnio raz na miesiąc.
Jak są wymioty to pomagają mi krople żołądkowe z wodą gazowaną i ostre "bekanie", zimny pokój, ciemny i ciszaaa.
ostatnio mąż dał mi swój lek na serce- concor (cwiarteczkę) i pomogło.
Fakt po ciąży i całkowitym odstawieniu pigułek ataki sa nieco lżejsze i średnio raz na miesiąc.
etka dr Mariusz Siemiński nr tel 606292536, Pan dr dość szybko znajduje wolne terminy, przyjmuje we Wrzeszczu. Wysłucha Cię i leki dopasuje na pewno indywidualnie. Mnie aktulanie zmienił po roku bo organizm się przyzwyczaił i bóle zaczęły wracać. Znów jest bardzo dobrze, jestem pod stałą kontolą Pana doktora i po drugim rezonansie. Mam nadzieję, że się przyda i nie czekaj, nie warto się męczyć
W moim przypadku było odwrotnie,migrena w ciąży powróciła ze zdwojoną siłą ,po ciąży jak ręką odjął.Teraz 2 razy w mc ,cinie 50 działało ale muszę już zacząć przyjmować chyba 100.Czasami na mnie działa 2-3 tabletki nurofenu fast popity napojem energtycznym z kofeiną i efedryną,podobno kofeina z efedryna działa przeciwbólowo ,no i obowiązkowo muszę mieć w tym czasie coca-cole przy sobie ,działa na mnie przeciw wymiotnie.
Miałam migrenę już od podstawówki. W ostatnim czasie, po urodzeniu dziecka migrena tak sie nasilila, ze mialam bole dzien w dzien przez ponad rok. Meczylam sie potwornie, nie moglam funkcjonowac. W końcu trafiłam do neurolog w przychodni na Morenie. Przepisała mi FLuranuzinum. Przyjmowałam po 2 tabletki dziennie przez 3 miesiące. Od zakończenia kuracji upłynęło juz 7 miesięcy. Bóle migrenowe pojawiaja sie raz w miesiącu i całkiem znośne, tak ze jeden Nurofen jest wstanie je zwalczyć (przed kuracją, zadne tabletki nie pomagały).