Może patrzysz na to nieco inaczej, bo jesteś świeżo upieczoną mamą i jak wiele z nich marzysz o wyrwaniu się do "dorosłych" to jest normalne. Też tak miałam, ale lata mijają, i z wiekiem zaczyna...
rozwiń
Może patrzysz na to nieco inaczej, bo jesteś świeżo upieczoną mamą i jak wiele z nich marzysz o wyrwaniu się do "dorosłych" to jest normalne. Też tak miałam, ale lata mijają, i z wiekiem zaczyna odczuwać się zmęczenie, nawet w tej ulubionej pracy są dni że przez to zmęczenie właśnie zaczynasz odliczać czas do wyjścia i myślisz, że w domu czeka 12 latek, który jest sam zanim wrócisz z roboty, kiedy nie masz czasu na zakupy w weekend bo nadrabiasz lekcje z dzieckiem. Owszem pracę można zmienić, tyle że i tak w każdej jest zapiernicz godzinowo podobny, i znów zostaje brak czasu na rodzinę, i swoje pasje. A chyba nie o to chodzi.
W moim przypadku praca na pół etatu jest niemożliwa, za małe pieniądze przy 4osobowej rodzinie, kredycie na mieszkanie i samochód.
zobacz wątek