Jak miałem 25 lat to dziwiłem się dlaczego 35-40 latkowie zamiast się śpiąc i zrobić wszystko w 8h to rozciągają sobie pracę do 10-12h. Jakby wręcz nie chcieli do domów wracać za szybko. Dopiero...
rozwiń
Jak miałem 25 lat to dziwiłem się dlaczego 35-40 latkowie zamiast się śpiąc i zrobić wszystko w 8h to rozciągają sobie pracę do 10-12h. Jakby wręcz nie chcieli do domów wracać za szybko. Dopiero jak ja i moi znajomi są w tym wieku to widać jak na dłoni co jest powodem. Dziwi mnie tylko dlaczego żony tak łatwo się na to łapią. Przykre to jest.
zobacz wątek