Odpowiadasz na:

A ja zrezygnowałam z pracy bo pojawiły się dzieci. Siedzę w domu i jestem menadżerem ogniska domowego;) I napiszę tak dla tych co myślą że jak ktoś nie pracuje to ma czas na wszystko....nie mam... rozwiń

A ja zrezygnowałam z pracy bo pojawiły się dzieci. Siedzę w domu i jestem menadżerem ogniska domowego;) I napiszę tak dla tych co myślą że jak ktoś nie pracuje to ma czas na wszystko....nie mam czasu w ogóle dla siebie- dzieci ogarnąć rano, zawieźć do szkoły, przedszkola- nie zawsze zaczynają o tych samych godzinach, więc najpierw jedno, wracam po drugie, szybkie zakupy, do domu obiad przygotować, dzieci odebrać- bo z racji tego, że rodzic nie pracuje nie mogą być w świetlicy- kończą w różnych porach, więc przywożę do domu jedno, za godzinę następne odebrać . Zjeść obiad, lekcje, zawieźć na zajęcia dodatkowe, odebrać, kolacja, kąpiel i do spania. I tak praktycznie każdego dnia. Koleżanki, które pracują bo ich dziećmi zajmują się dziadkowie, mówią że w pracy odpoczywają. Mają 8 godzin stabilizacji. Nie narzekam bo sama podjęłam decyzję by zajmować się dziećmi, ale jak słyszę że nie pracuję to mam dużo wolnego czasu to jest mi najzwyczajniej przykro....

zobacz wątek
4 lata temu
~mama

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry