Re: nie daje rady,mam juz dosc......
Czytam jeszcze raz i sprawa dla mnie troche niejasna...
Ty sama na wesele wzielas 30.000??? A maz nie mial zadnych oszczednosci?
Jezeli dobrze zarabialas, to wygonilabym narzeczonego do...
rozwiń
Czytam jeszcze raz i sprawa dla mnie troche niejasna...
Ty sama na wesele wzielas 30.000??? A maz nie mial zadnych oszczednosci?
Jezeli dobrze zarabialas, to wygonilabym narzeczonego do drugiej pracy, byle tylko nie pozyczac!
Z reszta, jak juz ktos wczesniej napisal, wesele mogliscie zrobic skromniejsze, bo zabawa to jedno, a zycie to drugie.
Zebrane pieniadze z wesela, z prezentow nie przeznaczac na pierdoły, tylko na splate dlugu.
Teraz, jezeli masz mozliwosc dorobienia sobie do pensji, to nawet sie nie zastanawiaj.
zobacz wątek