Odpowiadasz na:

Re: niepracujaca zona, czy to zle?

Ja również byłam kilka lat temu w podobnej sytuacji. Mąż dobrze zarabiał, w związku z czym nie widzieliśmy potrzeby mojego pójścia do pracy. Wychowywałam w domu dwójkę dzieci. Ogarniałam dom,... rozwiń

Ja również byłam kilka lat temu w podobnej sytuacji. Mąż dobrze zarabiał, w związku z czym nie widzieliśmy potrzeby mojego pójścia do pracy. Wychowywałam w domu dwójkę dzieci. Ogarniałam dom, gotowałam obiady itp. Teściowie i rodzina przy każdej możliwej okazji dawali mi do zrozumienia, że mąż flaki sobie wypruwa, a ja siedzę w domu i "nic nie robię". Jak powiedziałam teściowej, że przecież robię i to dużo, bo gotowanie, sprzątanie itp., to odp. tylko, że ona robi to wszystko co ja i dodatkowo jeszcze pracuje i zarabia i że to nie te czasy gdy kobiety siedziały w domu i wychowywały dzieci, a mężowi pracowali. Ostatecznie poszłam do pracy i jestem szczęśliwa.

zobacz wątek
11 lat temu
~A./

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry