Re: niepracujaca zona, czy to zle?
Kiedy zapisywałam syna na świetlicę jedna z Pań stwierdziła że mąż pracuje za granicą to mnie stać na opiekunkę- myślałam że wyjdę z siebie..
Po narodzinach syna podjęliśmy decyzję, że...
rozwiń
Kiedy zapisywałam syna na świetlicę jedna z Pań stwierdziła że mąż pracuje za granicą to mnie stać na opiekunkę- myślałam że wyjdę z siebie..
Po narodzinach syna podjęliśmy decyzję, że zostanę w domu dopóki mały nie pójdzie do przedszkola,później wróciłam do pracy. Teraz też zrezygnowałam z pracy na rzecz dzieci. Czy wrócę do pracy nie wiem, na pewno nie wcześniej jak maluchy pójdą do szkoły.
Jestem w domu, dzieci są zadbane szczęśliwe to po co im to odbierać. Wizja dzieci siedzących całymi dniami w przedszkolu albo świetlicy przeraża mnie, tym bardziej że stać nas na to żebym mogła zająć się domem a nie zarabianiem pieniędzy.
zobacz wątek