Re: niepracujaca zona, czy to zle?
Ja póki co jestem z dzieckiem w domu i trochę planuję z nim pobyć, o ile sytuacja materialna nam na to pozwoli. Nawet jeśli nie będę miała przepracowanych lat, to o emeryturę się nie martwimy,...
rozwiń
Ja póki co jestem z dzieckiem w domu i trochę planuję z nim pobyć, o ile sytuacja materialna nam na to pozwoli. Nawet jeśli nie będę miała przepracowanych lat, to o emeryturę się nie martwimy, naszym zdaniem nie ma sensu bo przez 50 lat może wydarzyć się wszystko. Lepiej samemu odkładać sobie na starość, a jak nie dożyjemy to przynajmniej dzieciak będzie miał pożytek z tego co zaoszczędzimy, a z zusowych pieniędzy to by nic nie było:)
ALe chociaż zajmowanie się domem daje mi dużo satysfakcji to faktycznie brakuje czasem mi czegoś "tylko swojego", co pozwalałoby się mi rozwijać też poza rodziną, dlatego jak dzieci podrosną na pewno będę szukać pracy jakiejkolwiek, nawet dla siebie. Ale to jak dzieci podrosną, bo priorytetem dla mnie na tą chwilę jest ich wychowanie, więc skoro sytuacja pozwala się temu poświęcić, to z tego korzystam.
W ogóle, ideałem dla mnie na tą chwilę by była praca którą mogłabym wykonywać w domu:) Jednak póki co takiej nie znalazłam.
zobacz wątek