Widok
nnt. Praca na morzu
Dziewczyny, planuje podjąć pracę na statku, tzn. to jest moje marzenie. Mój ojciec też był marynarzem. Jednak nie bardzo interesowałam się tym jak on to wszystko załatwiał. I teraz nie wiem od czego zacząć.
Może któraś z was, kochane forumki, jest stewardesą albo kimkolwiek pracującym na statkach i powiedziałaby mi jek to wszystko zacząc? Jakieś kursy wiem że trzeba mieć, ale nie wiem, które są obligatoryjne. Nie znam też prawie żadnych spółek morskich, a te gdzie mój tata szukał pracy, w większości już nie istnieje.
Najbardziej interesują mnie krótkie rejsy i wiem że niektóre spółki się w takich specjalizują (tylko nie wiem jakie). Zamierzam przejechać sie do Gdyni i pochodzić po spółkach, ale jakoś mi tak głupio, jak nic nie będę wiedzieć. Pomóżcie, proszę!!!!

[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
Może któraś z was, kochane forumki, jest stewardesą albo kimkolwiek pracującym na statkach i powiedziałaby mi jek to wszystko zacząc? Jakieś kursy wiem że trzeba mieć, ale nie wiem, które są obligatoryjne. Nie znam też prawie żadnych spółek morskich, a te gdzie mój tata szukał pracy, w większości już nie istnieje.
Najbardziej interesują mnie krótkie rejsy i wiem że niektóre spółki się w takich specjalizują (tylko nie wiem jakie). Zamierzam przejechać sie do Gdyni i pochodzić po spółkach, ale jakoś mi tak głupio, jak nic nie będę wiedzieć. Pomóżcie, proszę!!!!


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
Witam
ja kiedyś pływałem, dokładnie jeden rejs nie więcej bo mi się nie podobało:)
Zacząłem tak:
Pojechałem do Pucka , na rynku trzeba znaleźć biuro dziennika Bałtyckiego, tam gdzieś jest biuro które zajmuje się rekrutacją na statki pasażerskie. ( pan który ta agencję ma nazywa się David )
Zaawansowanie Twojego angielskiego skieruje Cię na odpowiednie stanowisko na statku.
Ja dostałem się do Carnival Crusie Line.
Pojechałem do Miami i na statek pasażerski który pływał na karaibach, oczywiście można też dostać angaż w Europie, tak jak mój kolega.
Ten mój rejs trwał 8 miesięcy.
Koszta nie są zbyt duże, mnie wyszło wszystko chyba około 2 tysiaków , nie pamiętam bo to było dawno. W cenie był przelot w jedną stronę ( powrót zapewnia pracodawca ) + prowizja za rekrutację.
Nie musiałem mieć żadnych kursów , wszystko co potrzebne zrobiłem na statku i to wszystko.
Praca jest ciężka, zależy na jakie stanowisko się dostaniesz, ja startowałem na zwykłego chłopaczka na szmacie.
Wstawałem o 5 rano na zbiórkę, 2 godziny pracy ( sprzątanie po pasażerach - typu szklanki znieść, wytrzeć kurze i takie tam pierdoły )
później masz przerwę godzinną, znowu startujesz od 8 do 12:00, znowu godzinkę przerwy i tak aż do 17:00.
Oczywiście jeden dzień w tygodniu masz przerwy od 12:00 do końca dnia.
Jak chcesz troszke więcej zarobić to od 18:00 masz następna sekcję w kabinach pasażerów. można troszke zarobić z napiwków, oprócz tego twój kabin steward daje Ci kase za tydzień z góry:)jednym plusem tego rejsu były piękne kraje które zobaczyłem i to mnie trzymało na tym rejsie bo wiedziałem ze juz nigdy tam sie nie zjawię:)
Pozdrawiam i mam nadzieję ze troszkę ułatwiłem , jak coś to proszę na maila pisać chętnie jeszcze coś podpowiem.
ja kiedyś pływałem, dokładnie jeden rejs nie więcej bo mi się nie podobało:)
Zacząłem tak:
Pojechałem do Pucka , na rynku trzeba znaleźć biuro dziennika Bałtyckiego, tam gdzieś jest biuro które zajmuje się rekrutacją na statki pasażerskie. ( pan który ta agencję ma nazywa się David )
Zaawansowanie Twojego angielskiego skieruje Cię na odpowiednie stanowisko na statku.
Ja dostałem się do Carnival Crusie Line.
Pojechałem do Miami i na statek pasażerski który pływał na karaibach, oczywiście można też dostać angaż w Europie, tak jak mój kolega.
Ten mój rejs trwał 8 miesięcy.
Koszta nie są zbyt duże, mnie wyszło wszystko chyba około 2 tysiaków , nie pamiętam bo to było dawno. W cenie był przelot w jedną stronę ( powrót zapewnia pracodawca ) + prowizja za rekrutację.
Nie musiałem mieć żadnych kursów , wszystko co potrzebne zrobiłem na statku i to wszystko.
Praca jest ciężka, zależy na jakie stanowisko się dostaniesz, ja startowałem na zwykłego chłopaczka na szmacie.
Wstawałem o 5 rano na zbiórkę, 2 godziny pracy ( sprzątanie po pasażerach - typu szklanki znieść, wytrzeć kurze i takie tam pierdoły )
później masz przerwę godzinną, znowu startujesz od 8 do 12:00, znowu godzinkę przerwy i tak aż do 17:00.
Oczywiście jeden dzień w tygodniu masz przerwy od 12:00 do końca dnia.
Jak chcesz troszke więcej zarobić to od 18:00 masz następna sekcję w kabinach pasażerów. można troszke zarobić z napiwków, oprócz tego twój kabin steward daje Ci kase za tydzień z góry:)jednym plusem tego rejsu były piękne kraje które zobaczyłem i to mnie trzymało na tym rejsie bo wiedziałem ze juz nigdy tam sie nie zjawię:)
Pozdrawiam i mam nadzieję ze troszkę ułatwiłem , jak coś to proszę na maila pisać chętnie jeszcze coś podpowiem.
na pewno powinnaś mieć międzynarodowe świadectwo zdrowia i książeczkę żeglarską ;)
dla dziewczyny to chyba najlepiej na Stenie się zahaczyć; robią nabory 2 razy w roku; pływasz 2 tyg na 2 tyg w domu albo tylko na weekendy
ogólnie rzecz biorąc to nie polecam pracy na statku, mam za sobą 1,5 miesięczny rejs i nie jest to łatwa praca
dla dziewczyny to chyba najlepiej na Stenie się zahaczyć; robią nabory 2 razy w roku; pływasz 2 tyg na 2 tyg w domu albo tylko na weekendy
ogólnie rzecz biorąc to nie polecam pracy na statku, mam za sobą 1,5 miesięczny rejs i nie jest to łatwa praca
Najwięcej informacji znajdziesz na http://www.portalmorski.pl lub http://www.seaman.pl Zaloguj się i czytaj, bo to jest kopalnia wiedzy. Powodzenia:)