Re: nnt: co na karaluchy?
Wynajmując mieszkanie w wieżowcu też się spotkałam z tym świństwem. Jedyne co pomogło, to drobna siateczna na wszystkie otwory wentylecyjne i raz na miesiąc popsikanie tych siatek środkiem Getox...
rozwiń
Wynajmując mieszkanie w wieżowcu też się spotkałam z tym świństwem. Jedyne co pomogło, to drobna siateczna na wszystkie otwory wentylecyjne i raz na miesiąc popsikanie tych siatek środkiem Getox (http://www.getox.pl/) do kupienia w Castoramie, podobno przykleja im się coś do ciała i same zanoszą truciznę do gniazda. W każdym razie szybko zniknęły i potem psikałam profilaktycznie. W każdym razie do dziś czuje obrzydzenie, jak myśle o tym mieszkaniu, chociaż było bardzo zadbane. Niestety sąsiadów sobie nie wybieramy :(
zobacz wątek