Re: nnt: co na karaluchy?
Ja na to diabelstwo kupuje płytki, ważne zeby je dość regularnie wymieniać i jakoś udalo mi się tego pozbyc, na poczatek kupilam kilka i porozstawialam w mieszkaniu a teraz kupuje ze 2 i stawiam w...
rozwiń
Ja na to diabelstwo kupuje płytki, ważne zeby je dość regularnie wymieniać i jakoś udalo mi się tego pozbyc, na poczatek kupilam kilka i porozstawialam w mieszkaniu a teraz kupuje ze 2 i stawiam w miejscach gdzie najczesciej sie pojawialy. Czasami zdarza sie ze jakis przywedruje ale przy plytkach pada.
zobacz wątek