Odpowiadasz na:

Re: nnt rekonstrukcja stawu kolanowego

Risika ja też przeszłam nawykowe zwichnięcia rzepki i to nie jeden raz!!!!!! Ostatni raz w sierpniu 2008. Tak mi się zwichnęła do boku, że karetka zabrała mnie z ulicy. Pózniej zgłosiłam się do... rozwiń

Risika ja też przeszłam nawykowe zwichnięcia rzepki i to nie jeden raz!!!!!! Ostatni raz w sierpniu 2008. Tak mi się zwichnęła do boku, że karetka zabrała mnie z ulicy. Pózniej zgłosiłam się do ortopedy, założono stabilizator u Drewka ( nie polecam!!!!!!!!!!!!!!!). Noga sztywna. rehabilitacja, zginanie nogi na siłę + zastrzyki, które miały pomóc mi zgiąć nogę. Bez rezultatu. Artroskopia przy sztywnej nodze. chondromolacja chrząstki i inne tam...ponoć ruina a nie kolano. Znowu rehabilitacja a noga dalej sztywna. Az wkońcu trafiłam do dr Szandorowskiego i on dopiero zrobil mi drugą artroskopie, dzięki której zgiełam nogę!!!!!!!!!!! twierdził u mnie artrofibrozę czyli jakby szybkie zastanie się i nigdy bym tej nogi nie zgięła, wbrew temu co mówił Drewek. Noga mimo ćwiczeń jest dalej słaba a juz tyle czasu minęło. Fakt, że po porodzie mam przynajmniej 10 kilo do zrzucenia. Tego ,,uciekania'' rzepki nie zapomnę do końca życia to był za każdym razem straszny ból!!!
Ale się rozpisałam, przepraszam ale jak sobie przypomnę przez co przeszłam z kolanem i lekarzami to ciary mi przechodzą!

zobacz wątek
14 lat temu
moniall

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry