Re: nnt. słomiane wdowy...kontynuacja wątku żony/narzeczone marynarzy.....
oleńka z tą kawą to chyba jednak nam nie wyjdzie bo po pracy wiadomo jak najszybciej do Małej wracam
sylwia, ja pamietam jeszcze jak sie żegnaliśmy przed takim właśnie półrocznym...
rozwiń
oleńka z tą kawą to chyba jednak nam nie wyjdzie bo po pracy wiadomo jak najszybciej do Małej wracam
sylwia, ja pamietam jeszcze jak sie żegnaliśmy przed takim właśnie półrocznym rejsem...masakra...wyłam już na miesiąc przed na samą myśl...a dzień przed wyjazdem spiłam się tak że prawie wesoło mi się zaczęło robic hehe...to były straszne czasy - 6 tygodni bez zasiegu, żadnego smsa, meila...wogóle bez porównania z warunkami jakie są teraz
zobacz wątek