Re: nnt. słomiane wdowy...kontynuacja wątku żony/narzeczone marynarzy.....
ja juz pisalam w poprzednim watku, moj co prawda nie marynarzem ale tez za granica a ja wiecznie sama z dzieckiem, rodzina bardzoo daleko a ja tu sama i ciezko jest czasem naprawde , niekiedy juz...
ja juz pisalam w poprzednim watku, moj co prawda nie marynarzem ale tez za granica a ja wiecznie sama z dzieckiem, rodzina bardzoo daleko a ja tu sama i ciezko jest czasem naprawde , niekiedy juz nie wyrabiam tysiace spraw
zobacz wątek