Re: nnt. słomiane wdowy...kontynuacja wątku żony/narzeczone marynarzy.....
no mój ma o tyle dobrze, że w domu jest zawsze 4 tygodnie i na razie, na szczęście, obywa się bez "niespodzianek" o jakich mówicie... tylko z powrotem jest zawsze kłopot. Bo przeważnie jest o parę...
rozwiń
no mój ma o tyle dobrze, że w domu jest zawsze 4 tygodnie i na razie, na szczęście, obywa się bez "niespodzianek" o jakich mówicie... tylko z powrotem jest zawsze kłopot. Bo przeważnie jest o parę dni później niż wychodziło. Ostatnio też był w sobotę zamiast w czwartek. No,ale to dzięki Bogu niewielkie zmiany...
zobacz wątek