Re: nnt. słomiane wdowy...kontynuacja wątku żony/narzeczone marynarzy.....
To chyba u każdej z nas jest podobnie. Jak ja chodziłam do pracy to zawsze był ten ból że nie moglismy spędzić z sobą tyle czasu ile chcemy a teraz jak byłam na zwolnieniu i jestem na wychowawczym...
rozwiń
To chyba u każdej z nas jest podobnie. Jak ja chodziłam do pracy to zawsze był ten ból że nie moglismy spędzić z sobą tyle czasu ile chcemy a teraz jak byłam na zwolnieniu i jestem na wychowawczym to jak jest to mam go dla siebie a i też jego pomoc przy małym jest nieoceniona:)bo wkoncu jak wraca można naładować akumulatory na kolejny rejs.
zobacz wątek