Re: nnt. słomiane wdowy...kontynuacja wątku żony/narzeczone marynarzy.....
Dasz radę :) Dla mnie najgorsze są pierwsze dni, potem jakoś już leci.
Ja mam kotka, aby coś się kręciło po mieszkaniu jak jestem sama i zawsze mam po co wracać :)
Odkąd...
rozwiń
Dasz radę :) Dla mnie najgorsze są pierwsze dni, potem jakoś już leci.
Ja mam kotka, aby coś się kręciło po mieszkaniu jak jestem sama i zawsze mam po co wracać :)
Odkąd znalazłam sobie nowe hobby (biegam na fitness 2-3 razy w tyg.) to ten czas samej szybciej mija, jeszcze praca i nie ma czasu na smutki.
zobacz wątek
14 lat temu
sylwiaagnieszka