Widok

nnt. słomiane wdowy...kontynuacja wątku żony/narzeczone marynarzy.....

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
hej dziewczyny, ja jutro znów żegnam mojego T...czy ktoraś z was też ma męża na morzu, albo za granicą...? czy wy też większość czasu w roku spędzacie same ;(?

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może większość czasu to nie ale połowe to niestety tak:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja 8 miesięcy w roku jestem sama :(

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to dlugie ma kontrakty moj plywa 6tyg na 6 z reguly bądź bylo tak że 8tyg na 8tyg więc jeszcze jako tako da się zyć ale i tak jest strasznie ciężko:(((tym bardziej że już teraz jest jeszcze ze mną synek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tzn ja w sumie 8 miesiecy sama :) bo mój pływa 8 tygodni na 4 tygodnie

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ale taki juz los marynarzowych he jak to znajomi mówią wiedziałam na co się pisze no i nie mam co narzekac no ale czasem by się chciało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój mąż na początku siedział za granicą, pływa od 2 lat dopiero...więc ja w nie byłam na to przygotowana,ale nie narzekam aż tak, bo niestety ale kasa potrzebna...choć czasem ta samotność jest nie do zniesienia :(

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no nie moj pływa jakieś 5 wiec wiedzialam na co się pisze ale bywa ciężko jednak jak juz wraca to nic nie jest w stanie temu dorównać mam go dla siebie te6-8tyg 24h na dobę więc nie jest tak źle:)no a za coś żyć trzeba żeby coś w tym życiu mieć dlatego trzeba się troche poświęcić niestety
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej oleńka, ja swojego pożegnałam wczoraj i też mi wesoło nie jest :(

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja miałam swojego dzisiaj witać no ale jak to na morzu nigdy nie wiadomo na 100% kiedy powrot i nie witam niestety:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no u nas też tak jest, że powrót jest niepewny.
smith ja żegnam jutro o 6:30... wychodzę do pracy, a on o 10:30 ma samolot :(

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olenka ja tez nigdy nie jade z nim na lotnisko bo mamy dzieciaka i nie ma jak sie pozegnac nawet na spokojnie, powroty oczywiscie tez sa niepewne, a wiadomo im pozniej wraca z rejsu, tym mniej czasu potem jest na lądzie

co prawda pływa 4/4 tygodnie wiec chyba najlepsza opcja z mozliwych, ale kurcze ostatnio wychodzi tak ze na lądzie jest 3 tygodnie a na morzu 5 i szlag mnie trafia ze nie jest w tej drugiej ekipie, no ale jak czytam że ludzie jeszcze na 6-7 miesiecy wypływają to stwierdzam ze nie mam aż tak źle, chociaz i tak za każdym razem pożegnaniem morze wylanych łez :(

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj ja się już w zyciu z nim nażegnałam, jak nie w N.I to teraz w Polsce...to nie na moje nerwy.... :( jutro mam dużo lekcji, korepetycje, więc cały dzień zajęty,może nie będę o nim tyle myślała :( smith a skąd jestes?

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja z Gdyni jestem ale teraz (tzn jak mąż wypływa) to siedze u rodzicow poza trojmiastem bo tutaj mam opiekunke dla Małej, z jednej strony fajnie bo nie jestesmy same ale te dojazdy z Tczewa do Rumi to już takie fajne nie są

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mieszkam w Rumi. A tak myślałam, że jakbyś była w okolicy to mogłybyśmy wyskoczyć na kawkę ;)

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
skąd ja to znam...no ja zawsze odwozilam mojego na lotnisko i przyjeżdżałam po niego ale odkąd jest nasz synek z nami to niestety narazie nie mam jak:((a te łzy smutek i tęsknota to chyba kazda z nas zna..no ale racja są jeszcze tacy co pływają po6-7mcy i nie wiem jak oni i ich rodziny to znosza bo to jest o wiele za długo jak na mnie:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dołączam się i ja:)
Mój pływa 6 na 6, teraz jest w domku do końca lutego. Jak na razie zawsze zawożę i przywożę go z lotniska, choć powrót samej z Rębiechowa bywa trudny:/

Tak sobie myślę, że może nasi mężowie się znają, mój kończył Akademię Morską w Gdyni 3 lata temu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oleńka z tą kawą to chyba jednak nam nie wyjdzie bo po pracy wiadomo jak najszybciej do Małej wracam

sylwia, ja pamietam jeszcze jak sie żegnaliśmy przed takim właśnie półrocznym rejsem...masakra...wyłam już na miesiąc przed na samą myśl...a dzień przed wyjazdem spiłam się tak że prawie wesoło mi się zaczęło robic hehe...to były straszne czasy - 6 tygodni bez zasiegu, żadnego smsa, meila...wogóle bez porównania z warunkami jakie są teraz

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sylwiaagnieszka, my skończyliśmy 4 lata temu :)

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To pewnie z widzenia się kojarzą :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sylwiaagnieszka a jaki kierunek? ja byłam z młodszym rocznikiem nawigacji na Darze na Isle of Man

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no moj tez tak plywal i była wielka rozpacz ale po ślubie jakos 3lata temu szczęście nam dopisało i pływa juz na duzzoo krócej a mój skończył chyba 5 bo juz sama nie pamietam w sumie ja dwa lata temu to on w czerwcu bedzie 5 lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj maszyna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my elektryczny, tzn. mąż, bo ja to turystka :P

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja niby historyk ale w zawodzie jeszcze nie pracowałam a teraz odpoczywam na wychowawczym:)a razcej pracuje z moim malym łobuzem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny, dopisuje sie jako kolejna marynarzowa :)
ja mojego poznalam jak juz plywal-wtedy na kontrakty 5cio miesieczne..
teraz plywa 8tyg/8tyg a dzis mialam to szczescie, ze akurat statek byl w gdyni, wiec moglam go odwiedzic! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pozazdrościć:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tripgirl to super, moj ma wlasciwie tylko jeden port do ktorego zawija i to nie w Polsce, moglabym za to z nim sie na statek zabrac no ale ja pracuje to po pierwsze a po drugie nie mielibysmy co z dzieckiem zrobic

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja bym bardzo chciała, żeby mój mąż pływał, czasami mam go dosyć i taka rozłąka bardzo by się przydała.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój pracuje w maszynie, jest mechanikiem. Co do rozłąki to jest jeden plus, nie mamy jak się sobą znudzić. Mimo wszystko wolałabym aby pracował na miejscu!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja akurat też czasami uważam, że ta rozłąka się przydaje, wtedy doceniam to, że go mam...bo czasami jak jest w domu 4 tyg to mam go dość i ciągle się kłocimy i nie mogę się wtedy doczekać kiedy pojedzie, a jak się zbliża czas wyjazdu to żałuję każdej sekundy straconej na kłotnie.

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój na szczęście nie jest kłótliwy hmm bo jakby mial taki charakterek jak ja to pewnie też byśy to przechodzili. A ja uważam że taka rozląka jest czasem zdrowa bo przynajmniej mu sie nie znudze, ale i tak częściej mam takie chwile i mysli, że jednak bym wolała aby był przy mnie ciągle. Ale moze wtedy by wracał późno z pracy i tylko marudził kto wie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też pani marynarzowa :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój mąż pracuje 6/2, 6 tyg. w Norwegii, potem 2 czasem 3 w domu, ale zawsze ma stałe pobyty w domu tj. 3 tyg. na Boże Narodzenie, 2 tyg. na Wielkanoc i min. 4 tyg. latem; niby nie jest tak źle, ale w sumie jest coraz gorzej, tzn. jakoś trudniej nam to znosić choć minęło już 5 lat...
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to widzę, że jest tu nas troche:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja na statku z mezem to bym mogla chyba max tydzien posiedziec, na pewno nie caly kontrakt - nie wiem co bym tam robila :)
co do rozlaki to jakos dajemy rade, no bo co innego pozostalo a ejsli chodzi o pobyt w domu to my sie w sumie nie klocimy, co najwyzej maz ma wtedy gorzej bo ma wolne i jest w domu a ja chodze do pracy bo przeciez nie moge miec 8 tyg urlopu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety coś za coś, w naszym przypadku ciężko by było kupić mieszkanie, samochód, wakacje gdyby nie pływanie :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a jak sobie radzicie ze sprawami życia codziennego kiedy nie ma Waszych mężów w domu?
Chodzi mi zwłaszcza o dzieci. Macie rodziny w Trójmieście?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To chyba u każdej z nas jest podobnie. Jak ja chodziłam do pracy to zawsze był ten ból że nie moglismy spędzić z sobą tyle czasu ile chcemy a teraz jak byłam na zwolnieniu i jestem na wychowawczym to jak jest to mam go dla siebie a i też jego pomoc przy małym jest nieoceniona:)bo wkoncu jak wraca można naładować akumulatory na kolejny rejs.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nie mam mam jakieś 400km ode mnie. Mam teściow a to już nie to samo. Musze byc twarda jakby nie było dla małego. Najgroszy był pierwszy raz po porodzie ale po tyg jakoś juz sobie unormowałam czas i jest lepiej. Choć czuje się zmeczenie i nie wiem jak kobiety sobie radziły bez męża 6m-cy nie wyobrażam sobie tego nawet... a Wy jak sobie z tym radzicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my jestesmy poki co w fazie produkcyjnej jesli chodzi o dzieci, wiec mnie problem nie dotyczy;) i raczej nie bedzie dlatego, ze jestesmy z Gdyni i tutaj sa nasze rodziny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to i ja sie dopisuje,mój naszczescie juz nie marynarz,ale na platformy jezdzi do Norwegii, wczesniej wyjezdzal 4/4 teraz 2/4 ale z tym to różnie raz jest 2/2 raz 2/3 a raz2 /5 np. druga cyferka oznacza tyg. w domu, jak narazie jakos sobie radze, ale oczywiscie smutek est zawsze jak wyjezdza :( na szczescie albo jutro max w pon wraca i moze wrszcie posiedzi te bite 4tyg w domu :P jakby któras z Was miala ochote na kawke to zapraszam,ja jestem z gdyni w tej chwili :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
paula2411 to macie fajnie takie kontrakty to sie mojemu narazie tylko marzą bo dostać się na platforme to albo znajomości albo trzeba mieć dużo szczęścia także fajnie, że u Was się udało i te norweskie kontrakty to chyba są najlepsze jakie w życiu widziałam więcej w domu niz w morzu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Paula2411 mój też chce się wbić tam gdzie Twój mąż, ale brakuje mu jeszcze doświadczenia.
Ja jestem z Gdańska, mieszkam na granicy Chełmu i Oruni. Jeśli dobrze pamiętam to Aleksandra27 też z Chełmu i też jeździ seacikiem :-)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rumia tak jak oleńka no mój ma doświadczenie w sektorze offshorowym a do platworm to mial jedna propozycje na inne stanowisko ale najpierw miałby odbyć kurs w stanach 4m-czny a to bylo zaraz po porodzie więc dałam mu wybór na szczęście jest mądry i zdecydował się zostac w domku i widziec jak mały się rozwija i mi trochę pomóc bo inaczej chyba by mnie dopadła jakas depresja poporodowa he no ale moze kiedyś mu sie uda zobaczymy...no a te platformy to chyba 3/4 marynarzom się marzom:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niom marzą marzą :D
Mój pracował na wielkich tankowcach, na offshorach, a obecnie pływa na AHTS.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja się też melduję..., Mężuś wypływa jakoś na początku marca..., a jest w domku od października :), ot taki urlop sobie zrobił....:), a tak poważnie musiał porobić kilka b. ważnych dla nas kursów :), pozdrawiam Was serdecznie...
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
norweskie kontrakty w rpzyszlym roku juz nie ebda takie fajne bo wejdzie nowa umowapodpisywana z polska apropos marynarzty pod Nisem i bedzie trzeba placic bardzo duze podatki...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Duze podatki to i teraz sie płaci,ale tragedi nie ma, mój miał poprostu szczescie,bo kiedys jeszcze za marynarza dostał raz mozliwosc pojechania na pw i tak sie firmie spodobal ze odrazu go na foremana chcieli :) teraz pracuje jako senior foreman,ale nie bez posrednio dla kampanii paliwowej,tylko dla firmy servisowej norweskiej,ale jezdzil tez na pw do afryki i stanów,tam juz tak kolorowo nie było :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to i ja sie dopisuje.Moj plywa 4/4 teraz jest od pazdziernika w domu bo robi kurs. te pół roku to dla nas wazny sprawdzian jeszcze nigdy przez 8 lat nie byliśmy tyle czasu razem:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja juz pisalam w poprzednim watku, moj co prawda nie marynarzem ale tez za granica a ja wiecznie sama z dzieckiem, rodzina bardzoo daleko a ja tu sama i ciezko jest czasem naprawde , niekiedy juz nie wyrabiam tysiace spraw
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
monia13..., jaki kurs? Może nasi Mężczyźni się znają? Mój też robi kurs od października-właściwie kilka kursów..., no i generalnie jesteśmy już "po wszystkim" :)...
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tripgirl z tymi podatkami pod nis to od 1stycznia tego roku jest tak. ale wkoncu nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy chodzi o siedzibe zarzadajaca czy o bandere statku wiec troche to dziwne i kogo by nie zapytac to mowi co innego:(

sylwiaagnieszka mój tez obecnie na AHTS jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to pożegnałam mojego dziś rano jak wychodziłam do pracy...samolot miał o 10:40 a ja już o 6:30 wychodziłam do pracy.Dopiero weszłam do domu i kurcze...pusto i jakoś tak smutno :( piesek też go szuka, bo chodzi do łazienki, do drzwi :( no,teraz przede mną 8 długich tygodni :(

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oby pierwszy tydzień zlecial dla mnie on jest najgorszy i ostatni bo juz sie doczekac nie moge. Życze Ci żeby czas szybko leciał i zanim sie obejrzysz juz będziecie razem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
olenka tez zycze cierpliwosci,mój miał być jutro,ale jego ekipy nie ma jeszcze na liscie do zjazdu wiec pewnie dopiero w poniedzialek wieczorem :/ ah.. juz sie doczekac nie moge
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dasz radę :) Dla mnie najgorsze są pierwsze dni, potem jakoś już leci.
Ja mam kotka, aby coś się kręciło po mieszkaniu jak jestem sama i zawsze mam po co wracać :)

Odkąd znalazłam sobie nowe hobby (biegam na fitness 2-3 razy w tyg.) to ten czas samej szybciej mija, jeszcze praca i nie ma czasu na smutki.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurde ale afera :( mój T zawsze leci z gdańska do kopenhagi i z kopenhagi do dublina i wyobraźcie sobie, że właśnie dzwonił, że wylądowai w manchesterze i że nie chcą ich wypuścić z samolotu i wracaja do kopenhagi, tam SAS płaci im za hotel i dopiero rano będą jechać na miejsce...nie chcieli im nawet powiedzieć czemu nie mogą lądować w dublinie ....

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my mamy pieska więc też sam się kręci po domu..dobrze, że mam pracę ,którą kocham to czas lepiej leci...

kurcze martwię sie o niego bo nie wziął za dużo kasy i za dużo jedzenia :(

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój nie raz miał przeboje z lotami, ale zawsze jakoś dał radę :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
1 marca ma lecieć do Kairu, w tej sytuacji nie wiem jak będzie. Jak niedawno wracał do domu to już było nieciekawie w Egipcie a wtedy media jeszcze nic nie mówiły o tym :/
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie martw sie na pewno jedzonko tez musza im zapewnic więc da sobie radę. A moj tez ostatnio mial cyrki z lotami bo to okres swiateczny był i pełno samolotów odwolywali wiec juz byl na lotnisku i wrocił. a mój mial w tym tyg byc i lipa dopiero w natępnym ehh no nic wazne że juz nie długo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a a najbardziej nie lubie tej niepewnosci przed wyjazdem, czy to juz czy to nie juz, normalnie furii dostaje jak na kilka godz. przed wylotem przychodzi sms z firmy grrrrrrr

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tu sie już żegnasz wylewasz łzy a okazuje się, że jeszcze raz trzeba pezez to przejśc. plusem bylo to, że był jeden dzien dlużej akurat w wigilie:)).
A Ty Olenka nie martw sie na pewno wszystko się wyjaśni z tymi jego lotami i dotrze bezpieczny na miejsce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O tak ta niepewność jest najgorsza, kiedyś byliśmy na urlopie w górach, tel. z firmy, że nagle podmiana, wracamy na złamanie karku do Trójmiasta, ja szybko robię pranie, potem wszystko żelazkiem suszę, szybko szybko szybko i ....dupa, lot jednak za tydzień.

Innym razem już na 100% miał wrócić, opóźnienie już było ok. tygodnia i nie ma możliwości by było większe, ja biorę długi urlop i co... wiadomo.

Dlatego ja już nic nie planuje, nie nastawiam się.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no mój ma o tyle dobrze, że w domu jest zawsze 4 tygodnie i na razie, na szczęście, obywa się bez "niespodzianek" o jakich mówicie... tylko z powrotem jest zawsze kłopot. Bo przeważnie jest o parę dni później niż wychodziło. Ostatnio też był w sobotę zamiast w czwartek. No,ale to dzięki Bogu niewielkie zmiany...

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U Nas to samo bylo, my juz bilety do anglii kupione,hotel zarezerwowany a tu nagle bach telefon z firmy ze pilnie go potrzebuja, na szczescie kase za Nasz niedoszly urlop zwrocili :) a tak to juz nie raz bylo tak ze nagle telefon czy mmoze jechac bo jest potrzebny i np. byl 5 dni w domu i juz go nie było :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u mojego to róznie tylko jakoś przed porodem i zaraz po bylo wszystko jak w zegarku a teraz znowu kombinajce przedłuzanie i taka niepewność ehh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My dzieci nie mamy ale nie wyobrażam sobie takiego życia jak przyjdzie dziecko...jak wszystko dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku ruszy firma męża w polsce i wtedy po jakimś czasie on zrezygnuje z norwegi
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolina kwestia przyzwyczjenia, ja sie balam n a poczatku ze nie dam rady, i nie raz padałm od kiedy jest mała,ale teraz juz mam tak wszystko zorganizowane,ze nie czuje wiekszej róznicy czy mąz jest w domu czy go akurat nie ma, zzawsze najbardziej szkoda mi jego bo nie widzi jej postepów,no i jakby nie patrzez przezs te dwa tygodnie na chwile obecna mala duzo sie zmienia,a on tam siedzi, za to jak przyjezdza to nadrabia troche z mala i jest 24/24 co ułatwia życie bo jak chce gdzies wyjsc czy cos załatwic to nie wazne jaka godzina,ale zawsze moge, niestety tylko ta tesknota jest dobijajaca, a i jego firma jak na to ze robia na offshorach wcale nie placi jakichs milionów... no ale tez tragedii nie ma,gdyby nie jego praca pewnie jeszcze dlugo nie zdecydowalibyśmy sie na maleństwo :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam tak samo jak paula2411 żal mi mojego męża że nie widzi jak mały rośni jedynie ze zdjęć i moich smsow czy naszych rozmów. Ostatnio było smiesznie bo mówił, że jak wróci to będzie małego uczył raczkować a tu się okazuje że może nie zdąrzyc bo mały sie już rwie i dupsko z raczkami podnosi do raczkowania.na szczęście wymyślono cos takiego co się zwie kamerą i próbuje uchwycic każdy moment z tych ważniejszych aby chociaz tak mógł dzielic te wszystkie radości ze mna, a ktore ja mam na codzien:)s
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jezeli lot jest rpzebukowany z winy linii lotniczych i oni aranzuja hotel to aranzuja razem z posilkami, wiec maz glodny chodzil nie bedzie ;)
a co do tego Kairu to ja podejrzewam, ze jesli sytuacja sie nie uspokoi to agent w Egipcie raczej bedzie odradzal ta podmiane, za duze ryzyko :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co wy na to zebysmy zorganizowaly sobie takie spotkanko , wlasnie po czesci samotnych mamus? Moj znow wylatuje w niedziele i juz zaczynaja sie ryki - jak zawsze od 4 lat ...ech juz sie przyzwyczailam do tych jego przyjazdow i odjazdow ale wciaz ciezko....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spotkanie to fajna sprawa,ale podejrzewam że na gadaniu zie skonczy :( ja juz sie nie moge doczekac az mój wróci,ah...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jestem jak najbardziej chętna na takie spotkanko :) tylko, że jeszcze nie jestem mamusią?ale może być :)?

T dzwonił, że już jest na statku ... ufff...kamień z serca... mój T chciałby się dostać na ofshory, bo póki co pływa na pasażerskich Irish Ferry

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak Was podczytuje :) zadna ze mnie slomiana wdowa.

Olenka pytanie do Ciebie. Jak Twoj maz dostal sie do pracy na promie i na jakim stanowisku prauje? sama mysle zeby zaczac plywac a taki uklad jak ma Twoj maz by mi odpowiadal.
Dzieki i przepraszam za wtracenie sie do watku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asior mój robi oficera wachtowego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj to jakies 3lata plywa na offshorach a zaczynal ze szczecinskiej firmy PMS teraz wilhelmsen czy jak oni to przerobili a potem juz sie potoczylo dalej wystarczy jeden 2 kontrakty i juz potem z gorki. wiem ze osm zatrudnia na offshory ale oni zawsze z doswiadczeniem chca wiec marna szanasa ale moze z tego pmsu jest taki portal marynarski i tam sa ofertu czasami potrzebuja na zaraz i wtedy mozna latwo sie zalapac. a kim na pasazerach jest Twoj Maz Olenka? a na pasazery to zalezy za kogo bo jak za stewarda czy cos w tym stylu to chyba wystarczy znajomosc angielskiego plus ksiazeczka zdrowai i podstawowe kursy co mozna zrobi w UM w gdyni i np pamietam jak moj pierwszy raz plynal to w gdyni jest firma MAG i tam dziewczyna jechala na pasazerskich.ale swoja droga na pasazerach dziewczyny rozumiem ale na offshorach tak jak np ahtsie to juz nie bo jest 20mezczyzn i jedna bab i co o takiej mozna pomyslec?co do spotkania to ja tez jestem za ale moj teraz wraca wiec raczej przez najblizsze6-7tyg z mojej str niestety nie wypali:(
kiedys bylam tu zalogowana i kurcze nie pamietam hasla a jak chcialam sie jeszcze raz zalogowac to jakis blad mi wyskakuje ee mimo ze na inny mail.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sylwia moj jest na offshorach i ma dwie baby, a moze i nawet 3 :P

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
2-3 to jeszcze rozumiem moj mial teraz 1 babe to juz nie rozumiem takiej. a jak byl swego czasu na seismikach to mial mase bo tam zalogi 50osobowe i wiecej ale tu na AHTSie to nie wiem co taka ma w glowie ehh i troche sie im dziwie no ale to chyba typ takiej kobiety co nie chce sobie zycia ulozyc albo planuje uzlozyc je duzzo duzzo pozniej niz inne babki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale one to już mają facetów (jedna męża jedna narzeczonego) i to tez plywających

a swoją drogą jak ja byłam na statku to byłam jedną z trzech bab w 140-os załodze :D

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to nie wiem czy zazdrościc czy współczuc hehe. Nie no ta im sie jedna trafila jedyna i to rozwódka po 30 raptem więc mi się wcale to nie spodobało. No ale na szczęście podobno to była taka babeczka co duzo gadała o sobie i o byle czym co niezbyt przypadlo do gustu tym kolesiom co tam sa. No ale to juz historia bo wróciła do domu.No ale co by nie mówić nawet dla kucharza to jest dobra robota bo na lądzie takiej kasy nie da się zarobic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiscie ze zazdroscic hehe

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to musialo być ciekawe doświadczenie:)ale ja chyba nie na leze do tak odważnych osób jak Ty:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciekawym doświadczeniem to było wspinanie się po rejach na środku morza bez zabezpieczenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja napisze zaczepnie, ze zgadzam sie z tym co mowia marynarze - kobieta na statku to pech albo i gorzej ;)
Marta a co do ofert pracy to polecam http://www.portalmorski.pl - tam masz forum, co rpawda full na nim pieniaczy ale jak sobie przejrzysz watki wstecz to znajdziesz pare rpzydatnych informacji, teraz z pasazerami jest raczej ciezki, keidys latwiej bylo sie dostac przez np Vship ale oni stracili duzego paszerskiego armatora, na pewno taka firma jak Vegamar ma pasazery lub ewentualnie ro-paxy jesli to Cie tez interesuje :)
co do ofsiurow to faktycznie osm zazwyczaj bierze z doswiadczeniem - tak jakby sie czlowiek z tym rodzil ;))wiekszosc ludzi plywa na ofsiurach bezposrednio
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mąż wcześniej pływał z Vship, ale zaczęli coraz mniej płacić i w ogóle kręcić to zrezygnował. Oni stracili chyba DFDS

Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja napisze zaczepnie, ze zgadzam sie z tym co mowia marynarze - kobieta na statku to pech albo i gorzej ;) - cytując zgadzam się ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jestem otwarta , chetnie zapraswzam do siebie , mysle ze takie wspolne sprawy i tematy bardzo zblizaja :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rumia

Osiedle Archipelag (15 odpowiedzi)

Osiedle Archipelag powstaje blisko granicy Rumi i Gdyni. Dzielnica dysponuje pełną infrastrukturą...

Wykończenie mieszkania - Rumia (28 odpowiedzi)

Czy ktoś z Państwa może polecić solidną firmę zajmującą się wykańczaniem mieszkań? Chodzi o...

do góry