Odpowiadasz na:

Re: operacja żylaków-gdzie, u kogo, czy pomogła?

nie zawsze operacja pomoże. czasem się okazuje, że po jakimś czasie wszystko zaczyna się od nowa i można tak na okrągło operować, aż się zapas żył skończy. czasem zamiast operować, można zacząć... rozwiń

nie zawsze operacja pomoże. czasem się okazuje, że po jakimś czasie wszystko zaczyna się od nowa i można tak na okrągło operować, aż się zapas żył skończy. czasem zamiast operować, można zacząć nosić podkolanówki, czy pończochy przeciwżylakowe. one oczywiście nie wyleczą choroby, ale poprawią krążenie. przez swój przemyślany (frakcjonowany) ucisk zapobiegną zastojowi krwi w dolnych partiach kończyn i spowodują domknięcie się zastawek (czyli nie dopuszczą do obrzęku i "zalegania" krwi w kończynach). nosząc takie wyroby można na długo odsunąć decyzję o operacji. fakt, że są drogie (jeśli mają być skuteczne), ale chyba warto. przecież żyły są nam do czegoś potrzebne, nie można ich ot tak usuwać.
potraktuj to, co napisałam jedynie informacyjnie, ale z tą wiedzą udaj się do specjalisty - lekarza naczyniowca i go w tym temacie przemagluj :)
w gdyni jest clinica medica, a w niej przyjmuje dr Bednarczyk. bardzo estetycznie "wychodzą" nogi z pod jej ręki. jest oczywiście więcej lekarzy. wystarczy poszukać w necie.
najważniejsza jest diagnoza (na podstawie badania dopplera).
warto też poszerzyć własną wiedzę, zanim się podejmie ostateczną decyzję.
powodzenia :)

zobacz wątek
15 lat temu
~motyla noga

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry