Odpowiadasz na:

Re: pierwsze Święta bez najbliższych - jak przetrwać?...

Otworzyłam ten wątek, bo spodziewałam się pytań emigrantki, osoby będącej daleko od rodziny itd. A tymczasem przekonałam się, ile z nas na co dzień tęskni za bliskimi, którzy odeszli na zawsze. rozwiń

Otworzyłam ten wątek, bo spodziewałam się pytań emigrantki, osoby będącej daleko od rodziny itd. A tymczasem przekonałam się, ile z nas na co dzień tęskni za bliskimi, którzy odeszli na zawsze.

Byłam dzieckiem, kiedy mój Tata zginął w wypadku samochodowym, który spowodował pijany kierowca. Mama zawsze starała się żeby było tak "normalnie", Święta miały być wesołe, pełne prezentów, radości... Owszem, były zawsze, ale zawsze brakowało tej jednej osoby. Nie raz miałam ochotę dostawić dwa puste talerze - bo przecież jeden dla jakiegoś zbłąkanego wędrowca, a drugi to talerz Taty. I właściwie każde Święta przeżywam bardzo, ciągle tęsknię, wspominam i bardzo żałuję, że już Go z nami nie ma. I chociaż Święta to szczególny czas pod tym względem, to ja ten brak odczuwam stale, przy różnych sytuacjach i chyba już nie mam nadziei, że to minie, że się z tym pogodzę, a nawet - z każdym rokiem bywa trudniej.

Trzymajcie się Dziewczyny, przytulam Was mocno - na Święta i na każdy trudny dzień! Wierzę, że przynajmniej część z Was wszystko to sobie poukłada, a jeśli nie - nie jesteście w tym same!

zobacz wątek
13 lat temu
Agata2209

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry