Re: pierwszy dzień odpieluchowywania-o rety!
popieram Rybalon, ja planowalam Aduche odzwyczaic jeszcze przed urodzeniem Olki, rozumiala co to nocnik, ze kupka i siusiu do kibelka/ nocnika, zrobila nawet kilka razy i na nocnik i na nakladce...
rozwiń
popieram Rybalon, ja planowalam Aduche odzwyczaic jeszcze przed urodzeniem Olki, rozumiala co to nocnik, ze kupka i siusiu do kibelka/ nocnika, zrobila nawet kilka razy i na nocnik i na nakladce ale to byla zima, wiec stwierdzilam, ze nie ma sensu, tu trzeba konsekwencji - zdejmujemy pieluche i koniec, wiec wyjscie na dwor odpada, a w domu nerwowka bedzie- ja z brzuchem ze szmata na kolanach, jak sobie wyobrazilam te zasikane kanapy i dywan to mi sie odechcialo odpieluchowywania na zimę;)
pozniej pojawila sie Olka wiec nie mialam ani czasu ani ochoty dopiero w czerwcu wyjechalam na 3 miesiace na wies z dziewczynkami, pierwszego dnia zdjelam Adzie pieluche:) i sama wybrala sobie w sklepie nocnik:) tydzien właściwie niecały i z glowy:) trafilam w odpowiedni moment, bez nerwow, nic na sile
na noc i na drzemke w ciagu dnia jeszcze jej zakladam, przyznam sie, ze to wlasciwie ja jeszcze nie jestem gotowa:/ troche ostatno zmeczona i podminowana chodze, wiec nie wydaje mi sie, zeby to byl dobry czas... poczekamy na lepsze dni:)
a z Olą sprubuje w przyszlym roku w lecie bedzie miala wlasnie 1,5 roku, moze sie uda, moze nie ale na nic sie nie nastawiam
zobacz wątek