Widok

pies a dziecko?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
dziewczyny w najbliższej przyszłości zamierzam się starać o dziecko z mężem, chcemy mieć również pieska dlatego przy wyborze rasy będziemy się kierować tym czy jest łągodny

jakiego psa polecacie mając dziecko?

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Siostra ma Yorke, niby taka dla dzieci, ale jest małą zadziorą;)...No, ale z drugiej strony, jest łagodna...raczej wesoły piesek.!

image

image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy berneńskiego psa pasterskigo i dzidziusia w drodze, piesek wielki ale lagodny

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
czytałam że najbardziej łągodne są labrodory goldeny i właśnie te berneńskie ale przeraża mnie myśl o domu pełnym sierści

one strasznie linieją

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj, sierść to nie dla mnie, nie cierpię zwierząt w domu!!!!!...Bernenskie sa sliczne , Goldeny tez;)...

image

image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam spanielka polecam !! Fajne psy żywiołowe i milutkie :) i nie za małe nie za duże...Odradzam jamniki tzn. dla dorosłych osób jak najbardziej, ale jamniki są troszke złośliwe i mogą sobie nie pozwalać na dziecięce "czułości"...Wiesz dużo zależy od wychowania psa jak będzie sie wychowywał razem z dzidzia to nie bedzie wiekszego problemu :) No ja nigdy bym nie kupiła psa, gdybym miała dziecko z ras tych bardziej niebezpiecznych w sumie nawet dla siebie bym nie kupiła bo ja uważam, że pies jest po to żeby w domu było miło a nie po to żeby miał siać strach wśród sąsiadów, albo nawet wśród domowników bo mam znajomą która miała doga niemieckiego- bo ja sie położył na kanapie i ona chciała go ściągnąc to tak warczał i szczerzył zęby, że strach a jak urodziła dziecko to wogóle zaczął być agresywny i oodała go komuś do budy
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no labrodory i goldeny to jak najbardziej

a co do siersci - no jest jej sporo, nie da sie ukryc

labradory maja krotka siers, wiec pewnie tu problem jest mniejszy

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam pudelka.łagodny dla dzieci,lubi sie znimi bawic ale strasznie zazdrosny przy niemowlaku co daje taki efekt ze caly dzien chodzi za domownikami co jest lekko upierdliwe;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
seter irlandzki :)

image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My zdecydowaliśmy się tez na pieska:), jestem w 7 miesiącu ciąży a nasza Goldenka ma prawie 6 m-cy i strasznie się cieszę że ją mamy ale musisz wziac pod rozwage parę rzeczy typu czy chcesz szczeniaka - np. wiąże się z tym na początku duzo obowiązków - nasza jadła 4 razy dziennie i średnio co dwie godziny wychodziałam z nią na dwór, dość szybko się nauczyła czystości ale nalatalam się jak osiolek (miaszkamy na 2 piętrze), na dlugo nie zostawialam jej samej i specjalnie duzo zniszczeń nam nie narobila w domu ale wiem że jak ktoś zostawia na dłużej to potrafia takie szczeniaki nieźle napsocić (koleżance np. kable i kontakty obgryza).
I jezeli chodzi o "łagodnośc" rasy - to nie do końca tak, bardziej chodzi o charater psa, nasza ma bardzo silny charakter i stara się nade mną dominować bo widzi że mam miękkie serce - już jako 2 miesięczne szczenie ugryzła mnie tak że do teraz mam slad - zrobiła to ze zlości bo myślala że chcę jej zabrać miskę z jedzeniem i walczyła, do tej pory jak coś się jej nie podoba to warczy i testuje na ile sobie może pozwolić. Po prostu trzeba takiego pieska szkolić, szkolić i jeszcze raz szkolić.
Radość z posiadania pieska jest warta takiej pracy, i już też widzę jak bardzo cieszy się do dzieci, i dzieci do niej, już się nie mogę doczekać jak z naszą córcia będą się bawić.
Powodzenia

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gosia goldenka ugryzla przy probie zabrania miski?? w szoku jestem...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żaden pies nie powinien ugryźć właściciela dy ten zabiera mu miskę. My mamy owczarka niemieckiego i ja mogę mu zabrać misę w połowie posiłku, zawołać koty gdy on je i kazać mu odejść aby one sobie zjadły i on nawet nie burknie.
Każdy pies jest dobry gdy jest dobrze prowadzony/szkolony.

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to się stalo gdy u nas była 3-4 dni, także od razu zaczęlismy odpowiednio ją szkolic żeby sytuacja się nie powtórzyla, ale sam fakt że pokazala swój charekterek daje do myslenia. Po prostu teraz dość często jej przypominam że moge jej zabrać miske, pogrzebać w niej itp. żeby nie zapomniała i jest ok.
A dla porównania to w rodzinie mielismy rottweilerkę która pozwalała włascicielom i ich dziecku na wszystko, mały uczył się chodzić wspinając się na jej sierści, tarmosił ją ile chciał itp, i nic sie nie działo.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
proponuję najpierw dziecko odchowac troszke potem brac psa do domu :-)
pies to zawsze obowiązek : trzeba z nim wychodzic ............. sprzatac wiecznie ta sierść itp. Posiadanie dziecka samo w sobie generuje duzo obowiazkków, niewyspanie wieczne .......... jak dziecko zacznie raczkować bedziesz latać z odkurzaczem non-stop :-)))................ dobrze to przemysl - nie lepiej brac psa jak dziecko ma 2-3 lata ????? moim zdaniem sama sobie dołozysz obowązków których bedziesz miała i tak sporo :-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rybalon zgadzam się z toba ale ja sobie myślę że bedąc na zwolnieniu a potem na macierzyńskim jest to dobra okazja aby zając się szczeniakiem, bo a takim psem małym trzeba sporo czasu spędzać na początku

Gosiaczek a jak z sierścią u goldena?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Golden retriver ma dluzsza siersc niz labrador...
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamy labradorkę, dużo radości ale przy tym dużo sierści. Nie da się zatrzymac procesu wypadania włosia, mozna tylko poprawić kondycję sierści. Nasz labrador ubustwia dzieci traktuje je z największa ostrożnością, pozwala na wszystko, gdy widzi dzieci kładzie się, zniża główkę jakby bał sie że je przestraszy, a bardzo bardzo chciałby żeby nie uciekły bo z nim jest najlepsza zabawa. Nasza labradorka szaleje za dzieciakami ale nie skacze na nie, wrecz odwrotnie przymila się udaje "świętą". Planujemy mieć dziecko i juz teraz wiem że będzie problem z sierścią. Także radze rozwazyć czy zakup dziecka przed porodem to dobry pomysł. Nie żałuję ze ją mamy, kocham tego psiaka ale czasem chciałabym móc założyć czarne ubranie które nie byłoby w sierści.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na razie trudno mi powiedzieć, jest jej trochę ale dopiero teraz dostaje taką "doroslą" sierść, bo gubi tą szczenięcą, pierwsze prawdziwe lnienie bedzie na wiosnę. Jeżeli o to chodzi to zdaję sobie sprawę że pewnie codzienne odkurzanie to normalka, ale to chyba przy każdym większym psie - u rodzinki z rottweilerem też prawie codziennie odkurzają, choć teoretycznie tej sierści jest mniej- mają jasne podłogi i czarną sierść widać od razu. My jesteśmy w trakcie remontu i połozyliśmy w róznych pomieszczeniach ciemną lub jasną podłoge i widać róznicę na ciemnej podłodze więcej tej sierści widac, na jasnej- mniej.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my mamy goldka, 2 razy dziennie odkurzam, ale to nic gdy patrze na ich wspólne zabawy ;d


image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Są psy, które nie maja sierści tylko włosy- nie ma problemy linieniem i włosami w domu- to napewno jest york i shitsu. ja bym sie na waszym miejscu tak tej sierści nie bała, naprawde nic sie dziecku nie stanie jak trafi na podłodze na włosy psa, mam kolezanke, która oddała swojego psa jak była w ciąży do mamy bo bała sie włosów zarazków itp. i u niej podłogi zawsze lśniły i teraz dziecko ma ponad rok ona psa spowrotem i okazuje sie ze dziecko ma uczulenie na sierść, przypuszczam, że jeżlei pies byłby cały czas wdomu nie byłoby takiej sytuacji, trzymanie dzicka w zbyt sterylnych warunkach nie jest dobrym rozwiązaniem
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kochana, ja mam shi-tzu tzn obecnie moi rodzice ja maja, tak małe rasy jak yorki, buldożki shih tzu, tereirki nie nadają się dla dzieci takich zupełnie malych, te psy pomimo swojej malej wagi i rozmiarów maja ogromne charakterki , i niekiedy za mało cierpliwości,a dzieci (takie małe )wiadome jakie są uczą się i badają świat na psie, to tu paluszek wsadzi w oczko w nosek , to zje karmę z miski itp co do uczulenia, jeśli dziecko przychodzi po narodzinach do domu w którym mieszka pies to nie nabawi sie na niego alergii bo od urodzenia ma kontakt z alergenem, a alergii wziewne (czyli na sierść np) ujawiniaja sie po roku, inna sprawa gdy mamy dziecko i przynosimy psa, ale to odradzam ze względu na psa właśnie .przy rasach duzych jak goldki np.polecam psa na rok wcześniej przed narodzinami dziecka, duze rasy do 2giego roku zycia maja jeszcze umysl szczeniaka,ale juz sa wyuczane czystości schludności, cierpliwości itp, dorastając razem z dzieckiem łatwiej im zaakceptować uciążliwość małych dzieci. u nas taka kolej s****dzila sie , oba maluchy i pies i kuba zyja w symbiozie, razem śpią razem jedza i się bawią ;d



image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jeszcze a'propos zwolnienia w ciąży i opieki nad psem to własnie ja tak zrobilam - odebralismy psa w dniu w którym poszłam na zwolnienie. Tyle ze to bylo ok. 3-go miesiąca ciąży, pierwsze ranne wyjście na spacer biegał mój maz, ja potem dopiero ok. 10tej więc też się wysypiałam. Gorzej jezeli będziesz chciała pieska a cięzkie początki ciazy dadzą ci we znaki, ja mdłości nie mialam ale zanim nauczylismy psinkę prosic o wyjście lub jak nie zdązylam z nią wyjśc to ciężko się sprzątało:( Ale pocieszajace że dość szybko się nauczyła.
Aha, i wadą na pewno goldenów, ale pewnie i innych szczeniakow jest to ze lubią zjadać różne świństwa z dworu albo co znajdą w domu - niekonieczenie musi to być jedzenie- a potem mają problemy żołądkowe - nasza miala taki okres czasu że średnio co 3-4 dni miała rewolucje, teraz jest nieco lepiej ale trzeba bardzo pilnować (ewentualnie są np. obroże z materialu ktore nie pozwalają nic zjeść ale wolimy ją po prostu oduczyć).

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie boję się sierści ze wględu na alergie

koleżanka miała dalmatyńczyka i wsazystkie ubrania w białych włoskach, włosy na kaanpie podłodze stole w jedzeniu
dotknęło sie psa i juz jesteś cała w sierści

tego nie chce

dwa razy dziennie z odkurzaczem też mi sie nie uśmiecha

rodzice mają teriera, ten nie gubi w ogóle, ale jest trochę wrednym psem, boję się ze jak dziecko by ciągnełpo za uszy to pies nie będzie zbyt zadowolony
bardzo chciałam też terierka, ale mają humory

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz co moja kolezanka ma terierke i ona ma tez charakterek niezły :) to chyba taka rasa już...a jeżeli chodzi o sierś na ciuchach itd. to niestety tego nie da się całkowiecie uniknąć (chyba, że kupisz psa z włosem), ale ja uważam, że dla tych słodkich oczu patrzących na Ciebie z wielkim oddaniem warto!!!
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
albo chcemy psa z wszelkimi za i przeciw (czyli siersc np)albo nie ma to sensu, bo psy i dzieci s ap oto by się brudzić, i niestety trzeba sie z tym liczyć, ale a kazdy kto chce psa powinien to wiedzieć.bo czasem ludzie nie przemyślą właśnie wszystkich za i przeciw i oddają pasiaki do schroniska.NIECH ŻADNA Z WAS NIE BEIRZE TEGO DO SIEBIE MOWIE CZYSTO TEORETYCZNIE, DO ŻADNEJ NIE PIJAĆ ;d po prostu pomagałam wiele lat w schronisku i widziałam cudne , pieski rasowe i nie tylko które właśnie z takich błahych powodów znajdowały tam swój "dom"


image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie z inees. choc pudle nie brudzą bo nie maja sierści wiec nic im nie wypada:D Do tego są małe i lubią dzieci.I generalnie łagodne,choc znajoma ma pudla,ktory od urodzenia jest złosliwy i wszystkich chce gryźć,ale widocznie taki jego charakter:P Jej dzieciom nic nie robi,bo je zna,ale ja tam do niego wolę nie podchodzić:]

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy i psa-labradora i kotkę, faktem jest,że pies gubi dużo sierści,ale ma swoje miejsce w domu, dzieci od niedawna zaczęły go zauważać kotkę też i mają świetną zabawę ze zwierzętami. Nie uważam,że trzeba czekać aż dziecko podrośnie,żeby był pies, maluszek od początku nauczy się życia z pieskiem czy kotkiem. A tłumaczenie,że sierść czy coś innego-tak się tlumaczą ludzie,którzy zwierzęcia nie chcą mieć i tylko szukają pretekstu,żeby go nie brać. Szkoda byłoby później oddać zwierzątko tylko dlatego,że gubi sierść czy robi coś złego. To właściciel uczy psa wszystkiego i nie ma głupich zwierząt,tylko są głupi ludzie.

image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie-nie ma głupich zwierząt! o pudlach sie np mówi,ze sa glupiutkie a teraz sie przekonuje,ze to cale nieprawda.wystarczy poswiecic im czas ,miec cierpliwosc i byc konsekwentnym.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pisząc o sierści miałam bardziej na względzie aspekt sprzątania, wiem że dzieci są absorbujące dlatego czasem może być trudno wszytko pogodzić ze względu na zmęczenie. Piesek wymaga uwagi tak jak dzieci, ma swoje dni kiedy chce pobyć sam i takie kiedy nie opuszcza nas na krok i ciągle sie przytula. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej psinki i wiem że gdy pojawi się dziecko to bedzie tak samo szczęśliwa jak my ;> Labradory mogę polecić z czystym sumieniem, to cudowna radosna rasa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja tez sobie nie wyobrazam domu bez mojego pudelka:)nie jest az tak absorbujący (męczący)jak by sie wydawalo.jest kochany i uwielbia dzieci:)a to ze czasem nabrudzi troche(glownie przy zjadaniu kosci) to zaden problem.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
seter irlandzki!!!!! kocha dzieci moja suka jak widzi dziecko to poprostu jest szał. Psy absolutnie bez cienia agresji,maja długi włos ale prawda jest taka ze łatwiej utrzymac porzadek z psem z długa sierscia niz z krotka tej krotkiej nawet ciezko sie pozbyc bo odkurzacz nie łapie:))) z seterem jest tylko jeden mały problem:) potrzebuje bardzo duzo ruchu nie ze 10 minut spacer i z głowy:) ale przynajmniej godzina biegania. Ale charakter przecudowny wiem tez ze setery zaczeły byc uzywane do dogoterapii bo sie w niej rewelacyjnie sprawdzaja:))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pauli w 100% podzielam Twoje zdanie :) Też mam setera i on kocha dzieci :) Mam dwóch małych kuzynów i Pluto przy nich zachowuje się jak Superniania :P

image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my najpierw mielismy psa, potem (po 2 latach) dziecko. Pies jest kundlem wilkopodobnym. Trochę włożyliśmy energii w jego wychowanie, ale opłaciło się. (Pies ma obecnie 4 lata, a synek 2). Małego zaakceptował od razu i tak pilnował od maleńkości, że nikt obcy nie mógł podejść do wózka. Oboje lubią się ze sobą bawić; ale oczywiście musze uważać, by te zabawy nie były za brutalne. Były oczywiście okresy obopólnej zazdrości (np. o zabawki), ale ogólnie kwitnie przyjaźń.
Tak się przejmujecie sierścią psią. Gdy dziecko raczkuje doprawdy sierść staje się najmniejszym problemem ;). Ważniejsze wydaje mi się zbudowanie dobrych relacji między dzieckiem a psem, przede wszystkim dobre ułożenie psa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla każdego psiaka pojawienie się dziecka będzie zachwianiem równowagi stada. Są rasy które bardziej pilnują swojego miejsca w hierarchii niż inne. Każdego psa trzeba z dzieckiem oswoić, zanim przyniesiesz dziecko ze szpitala niech ktoś przyniesie do powąchania psu jego kocyk ubranko żeby pies je poznał. Należy kontrolować spotkania dziecka z psem nigdy nie zostawiać samych. Najpewniejsze są rasy takie jak labradory goldeny setery wszystkie psy pasterskie, akity. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest najpierw posiadanie dziecka a później psa gdyż to pies podporządkowuje się wtedy już istniejącym regułą.

Pozdrawiam serdecznie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co jesli najpierw ma sie psa a potem jest sie w ciazy?przeciez nie pozbede sie psa...;) -zarcik..to oczywiste ze nie:D

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha ha , jestem ciekawa czy nasz pies będzie umiał uszanować zabawki naszego przyszłego dziecka :) Podejrzewam że będą go fascynowały :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
justi30 napisał(a):

> a co jesli najpierw ma sie psa a potem jest sie w
> ciazy?przeciez nie pozbede sie psa...;) -zarcik..to oczywiste
> ze nie:D
>
>

Jeśli w waszym domu jest ustalona hierarchia i pies czuje się "trzeci" lub niżej (po domownikach), to wszystko ok. Uzna dziecko jako "szczenię" przewodzącej w stadzie pary. Gorzej, gdy pies miał do tej pory "za dobrze" i to on "rządził " w domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nieee,no bez przesady...zeby mi pies rządził w domu:D

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tez myslimy na razie o psie a za jakies 2 lata o dziecku. co do ras to absolutnie odradzam yorki. Ludzie mysla ze to malutkie mile stworzonka w sam raz dla dzieci, a wlasnie one dzieci nie akceptują. co wiecej yorczka moich rodzicow jest nieagresywna w codziennym zyciu, a dziecko potrafi nawet ugryzc. Znajomi musieli sprzedac malego yorka bo atakowal im corke. Na pewno rasami dla dzieci sa labradory goldeny pudle, a my myslimy o mopsie bo zakochalismy sie w tej rasie. A mopsy tez sa mega pozytywnie usposobione do dzieci, wiec w sam raz:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez znam jednego baaaardzo "okrutnego"i złosliwego yorka...Nie robią na mnie te psinki miłego wrażenia...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam goldenka ktory jest tak kochany bardzo przywiazany do nas i do dziecka jest strasznie cierpliwy maly robi z nim takie cuda ze jestem w szoku ze tyle wytrzymuje :) Niestety kupujac psa trzeba sprawdzac dokladnie jego przeszlosc i nie kupowac z tzw gieldy lub pseudo hodowli ktorych jest teraz mnustwo. Co do sytuacji ze psina broni miski i gryzie to sadze ze powinna isc na przeszkolenie i to takie konkretne bo jak by sie tak zdazylo ze maluszek zabierze psiakowi jego zabawke to oze byc nie wesolo
image

Uploaded with ImageShack.us
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy w domu 2 labradory.Kupilismy je jak bylam wciazy.Nasza corcia od samego poczatku wodzila za nimi wzrokiem a teraz ma 9 miesiecy i zadna zabawka jej nie interesuje,piesek to najwieksza atrakcja.Psy sa bardzo lagodne,jakby wiedzialy ze to dziecko i trzeba z nia ostroznie.Chodza za nia krok w krok.Jak wystawiam ja na taras zeby pospala one leza kolo wozka,czy zimno czy cieplo. Jesli chodzi o minusy(mnie nie przeszkadzaja):
-Siersci duzo,codziennie myjemy podlogi a i tak pelno siersci
-zanim wprowadzilismy sie do domku zdazyly zdemolowac cale mieszaknie,doslownie.Zjadly panele ze scian,zdemontowaly listwy przypodlogowe, doslownie zjadly polke na buty,ze3 dywaniki z lazienki,nie wspomne ile kostek mydla,nawet ktoregos dnia przegryzly wezyk metalowy od spluczki do kibelka.Ogolnie nie lubia byc same w domu,2-3 godz ok ale nie dluzej.Teraz maja po 2 lata i jakby im troche przeszlo ale na wszelki wypadek zostawiamy je w garazu jak wychodzimy na dluzej.

Psy sa kochane ale trzeba sobie zdawac sprawe z minusow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my za 2 tygodnie odbieramy z hodowli mopsa. Postanowilismy ze skoro dziecka poki co ani widu ani slychu, to przyda sie ktos do przytulania:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podbijam i prosze o więcej wskazówek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najpierw był York a potem nasz synek. Mamy suczkę, która do tej pory była przez nas rozpieszczana i jak się pojawił Mały w domu to troszkę była zdezorientowana, obrażona, zazdrosna - jednak nic nigdy mu nie zrobiła. Przyglądała się uważnie, pchała się na kolana jak tylko braliśmy synka na ręce. Teraz Mały ma 7 miesięcy i jest nią żywo zainteresowany, czasem ją za włosy pociągnie ;p suczka chciałaby się z nim już bawić i jak synek leży i macha nóżkami to ona myśli, że on tak do niej i czasem mu te nóżki delikatnie podgryzie jak w zabawie z nami. Ale nigdy go nie zaatakowała, wie gdzie jest jej miejsce - mamy tylko taki problem, że suczka uwielbia zabawki synka i zamiast ze swoimi to z jego biega po domu i musimy na to zwracać dużą uwagę :)
Szczerze polecam Yorka do dziecka i na pewno do mieszkania - pies jest malutki, ma włosy a nie sierść, nie linieje, nie powoduje alergii. Z tym, że to są psy o mocnym charakterze - pierwotnie były wykorzystywane do polowania na szczury na okrętach - i dlatego trzeba je chować silną ręką, by na głowę nie weszły. Są to bardzo mądre psy i jak tylko poczują, że wolno im więcej na pewno to wykorzystają. Wbrew opinii nie są to pieski do noszenia na rękach i takiego pieszczenia się z nimi. Nasza suczka ma w sobie tyle życia, uwielbia długie spacery, bieganie za wielkimi kijami, po lesie itp. A jest malutka, waży zaledwie 1,8 kg :)
Mąż tak ją ułożył od małego, że chodzi bez smyczy - a zaznaczę, że mieszkamy w samym centrum miasta.
Wychowanie z psem do wspaniałą przygoda dla dziecka.

Na większe metraże to polecam labradora - bardzo łagodne psy, wykorzystywane w dogoterapii.

Pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
4 m-ce przed porodem kupiliśmy owczarka szkockiego collie (znana rasa z filmu Lessie wróć). To bardzo opiekuńcza rasa. Obecnie córcia ma niecałe 2 lata i uwielbia bawic się z psem. Bardzo się kochają:) Piesek opiekuje się nią i nie ma mowy o ugryzieniu. Nie żałuję, że kupiliśmy pieska przed porodem. Zdążyłam go odchować , a córeczka jest do niego przyzwyczajona od urodzenia. Dodam, ze piesek towarzyszy nam wszędzie (podczas kąpieli , spaceru itp) .ps jego sierść nie uczula.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Polecam do poczytania i oglądania:

http://www.grenwood.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mieliśmy labradora ale kupiliśmy go zanim jeszcze myśleliśmy o dziecku. Kiedy urodził się syn, zaczął się problem...sierść. Robiliśmy wszystko aby ją odkurzyć i nic :/ zawsze coś zostawało,a kiedy mały zaczął raczkować próbował ją jeść z podłogi ehh, jak tylko coś spadło na podłogę od razu oblepione sierścią itd. No i też trzeba myśleć o tym co z wyprowadzaniem psa...u nas problem był,bo M wyjeżdża często w delegacje i nie było komu wychodzić z psem,a przecież nie wezmę dziecka na plecy i czy deszcz czy śnieg nie będę o 6 czy 12 w nocy latać z psem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobry kontakt dziecka z psem wspomaga jego rozwój emocjonalny i społeczny. Uczy respektu, szacunku, wrażliwości i odpowiedzialności wobec zwierząt i ludzi. Terapeutyczny kontakt z psem wykorzystuje się także coraz powszechniej w leczeniu autyzmu, dziecięcego porażenia mózgowego oraz różnych form zaburzeń i trudności emocjonalnych dzieci.
Nasz domowy pupil może dać nam wiele (po to go w końcu mamy, by nas wspierał i towarzyszył w codziennym życiu), pod warunkiem, że, po pierwsze, znajdzie się na właściwym miejscu w ludzkiej rodzinie, będzie rozumiał nasz język i zachowanie w stopniu pozwalającym na bezkonfliktowe funkcjonowanie, po drugie nauczy się kontaktu z dzieckiem, a dziecko nauczy się kontaktu z psem.

Oczywistą i podstawową zasadą jest, że za właściwe relacje i kontakt dziecka z psem odpowiadają rodzice, ktorych zadaniem jest pilnowanie bezpieczeństwa zarówno dziecka jak i psa oraz pełnienie roli tłumacza psich zachowań dziecku i - w pewnym stopniu - dziecięcych zachowań psu.

Każdy kontakt niemowlęcia i małego dziecka z psem powinien być nadzorowany przez dorosłych. Najczęściej pies przewyższa dziecko masą ciała, a jeśli jest mały i tak lepiej radzi sobie z koordynacją i utrzymaniem równowagi. Dlatego choćby był najłagodniejszy na świecie, może przewrócić dziecko w zabawie i przestraszyć. Temperament i żywiołowa emocjonalność małego dziecka oraz niedostateczna koordynacja ruchowa może z kolei zagrażać psu. Nie należy pozwalać dziecku na noszenie czy chocby podnoszenie psa, bo jakakolwiek nieostrożność może spowodować ból czy upadek, co z kolei zniechęci psa do kontaktu z dzieckiem. Podobnie nie pozwalamy dziecku samodzielnie prowadzić psa na smyczy - nagłe szarpnięcie psa może łatwo przewrócić dziecko, a upadek czy nagły ruch dziecka nieprzyjemnie i nieoczekiwanie szarpnąć obrożę naszego pupila.
Większość dzieci bardzo dobrze reaguje na obecność psa i w naturalny sposób dąży do bliskiego z nim kontaktu fizycznego. Spontaniczne dziecięce zachowanie - zbliżanie się z uniesionymi do góry rękami, otwarte usta i bliski kontakt wzrokowy, są dla nieobytego z dziećmi psa sygnałem zagrożenia i mogą wyzwolić zachowania obronne i dyscyplinujące malucha. Stąd potrzeba czuwania i tłumaczenia dziecku co czuje i jak rozumie jego zachowanie pies.

Jeśli do naszego domu trafia szczeniak, szczególnie ważne są pierwsze kontakty w wzajemne poznawanie się obu młodych reprezentantów Homo Sapiens i Canis Familiaris. Szczeniak poznaje świat po psiemu - powąchać i wziąć do pyska, mały człowiek po ludzku i dziecięcemu - dotknąć i zobaczyć z bliska. Mądre towarzyszenie dziecku i psu polegające na zachęcaniu i tłumaczeniu dziecku jak należy podchodzić i kontaktować się ze szczeniakiem oraz dawanie oparcia przez spokój i opanowanie to najważniejsze zadanie dorosłych. Najlepiej jeśli pierwszy kontakt małego dziecka ze szczeniakiem będzie kontaktem "ręka w rękę" z rodzicem. Trzymając przy sobie malucha ujmujemy jego rękę dłonią do góry, zbliżamy do psa i pozwalamy na powąchanie jej przez psa. Naturalną potrzebą szczeniaka jest probowanie wszystkiego zębami, dlatego trzymając dłoń dziecka możemy ją ochronić przed ostrymi mlecznymi ząbkami, ucząc jednocześnie szczeniaka, że gryzienie �malego pana� nie jest zachowaniem akceptowanym. Ludzkiemu dziecku z kolei spokojnie i cierpliwie tłumaczymy jak można psa głaskać, a jakie zachowania - wkladanie palców do oka lub pyska, ciągnięcie za sierść, ogon lub łapę, przeszkadzanie podczas snu lub jedzenia - mogą wyrządzic szczeniakowi krzywdę. Stopniowo pozwalamy na coraz więcej spontaniczoności we wzajemnych zabawach dziecka i psa, cały czas musimy jednak być gotowi do ewentualnej interwencji i ustalenia właściwych reguł.

Dobrze jeśli pozwalamy dziecku brać udział w przygotowaniu posiłku dla psa i karmieniu go. Właściwy sposób karmienie psa ma szczególne znaczenie, ponieważ przez to, że to my ludzie dysponujemy jedzeniem, jest dla psa bardzo nagradzające i pozwala w sposób niewymuszony kontrolować zachowanie psa i podporządkowywać go naszym poleceniom. Karmienie z ręki może być dosonałą zabawą, tak dla dziecka jak dla psa. Pies powinien dostawać jedzenie w stałym miejscu i o w miarę stałych porach. Nie ma powodu, by nie pozwolić dziecku podać psu jedzenia, a jeśli zanim poda miskę, nasz młody treser każe psu usiąść, będzie to dla psa jedna z pierwszych lekcji posłuszeństwa wobec "małego pana". Zasady nagradzania psa za coś warto także przestrzegać dając psu jakiekolwiek smakołyki. Wykluczone jest natomiast żebranie czy wymuszanie na dziecku (rzecz jasna dotyczy to także dorosłych) przez psa jedzenia, podobnie jak przeszkadzanie przez ludzi psu przy jego posiłkach.

Starsze dzieci, w wieku powiedzmy 9-10 lat, mogą z powodzeniem opiekować się psem na codzień, pod warunkiem, że potrafią panować nad swoim pupilem, który respektuje ich polecenia. Codziennych umiejętności bycia psem i bycia młodym właścicielem psa najłatwiej nauczyć się w psiej szkole pod okiem doświadczonego instruktora. Jeśli rodzinną pasją jest wystawianie psów lub agility warto zaangażować starsze dzieci w przygotowanie psa do wystawy czy zawodów. Umiejętność wystawiania psa czy uczenia go ćwiczeń agility, przyda się nie tylko na wystawowym ringu czy torze przeszkód.

Choć są wyjątki, starzejące się psy, unikają kontatu tak z ludzkimi dziećmi, jak ze szczeniakami i młodymi, pełnymi temperamentu psami. Z reguły mniej się bawią i ruszają, chętnie znajdują sobie ustronne miejsce zdala od "niedojrzałego hałasu i wrzasków",a natarczywie nękane, potrafią odciąć się i zdyscyplinować niesfornego malucha (niezależnie od gatunku). Trzeba respektować tego rodzaju potrzeby psich staruszków i nie zmuszać ich do zabaw czy niechcianych kontaktów z dziećmi. Tego rodzaju sytuacja może być dla naszego dziecka lekcją szacunku i wrażliwości na potrzeby innych.

Jak przygotować psa na pojawienie się w domu niemowlęcia ? To stosunkowo częste pytanie, na które odpowiadam czytelnikom mojej strony internetowej i moim klientom. Dobrze wychowany pies, znający swoje miejsce i respektujący podporządkowaną wobec ludzi pozycję nie będzie miał kłopotów z zaakceptowaniem nowego członka rodziny. Ważne jest by pojawienie się dziecka nie wiązało się z całkowitą rewolucją w dotychczasowym życiu naszego pupila, a przede wszystkim ze zmianą obowiązujących w domu reguł. Jeśli - co oczywiste - pies ma zakaz wchodzenia do pokoju niemowlęcia, niech ten zakaz obowiązuje na długo przed tym, zanim niemowlę pojawi się w domu. Jeśli nasz pupil jest nieodstępującym nas kanapowcem przyzwyczajonym do bliskiego i stałego kontaktu, warto nauczyć go jak najwczesniej przebywania na swoim legowisku i zajmowania się sobą, kiedy domownicy oglądają na przykład telewizję. Sytuacja, w której dziecko nagle zajmuje miejsce w ramionach ukochanej Pani, może rodzić wiele kłopotów. Pamiętajmy, że pies rozumie świat nieco inaczej niż my, ludzie. - Bezradne i wymagające opieki niemowlę w naturalny dla psa sposób, zamuje niższe miejsce w hierarchii stada. Dlaczego więc jest brane przez ludzi na ręce i zajmuje wysoka pozycję na ich łóżku, podczas gdy powinno leżeć na podłodze ? Nie można i nie należy rzecz jasna całkowicie izolować psa od dziecka. Wręcz przeciwnie pies ma prawo poznać i obwąchać �nowego� i uczestniczyć jako obserwator w karmieniu czy zabawach z maluchem. To sprzyja "spójności stada" i rozwija naturalny psi instynkt opiekii nad niedojrzałymi czlonkami swojej grupy. Każdy kontakt z dzieckiem powinien być dla psa przyjemny i spokojny - to do nas dorosłych należy wspieranie i zbliżanie do siebie dziecka i psa.

Dzieci, jak to zostało powiedziane, bardzo spontanicznie i emocjonalnie reagują na widok psa i z reguły dążą do bliskiego fizycznego kontaktu z nim. Stąd w dużej części sukces dogoterapii jako metody wspomagającej leczenie i rehabilitację ruchową dzieci. W codziennych sytuacjach taka spontaniczność, zwłaszcza wobec psów dziecku nieznanych, bądź psów nielubiących dzieci (takie psy zdarzają się nie tak znowu rzadko !) może okazać się niebezpieczna. Warto więc nauczyć malucha kilku następujących reguł:

- dziecko nie może zbliżać się do obcego psa, a jeśli jego właściciel jest w pobliżu musi najpierw zapytać czy pies akceptuje dzieci i czy ewentualnie można go pogłaskać (z doświadczenia wiem, że wielu właścicieli chętnie pozwala pobawić się dziecku przez chwilę z ich pupilem)
- jeśli obcy pies podejdzie do dziecka powinno ono zachowywać się spokojnie, nie krzyczeć, nie machać rękami (takie zachowania mogą być odczytane przez psa jako konfrontacja) i nie uciekać (bo to wyzwala reakcję pogoni)
- chcąc nawiązać kontakt z obcym psem dziecko staje nieco bokiem do psa, nie patrzy mu prosto w oczy; jeśli chce go pogłaskać najpierw wyciąga do psa rękę skierowaną dłonią do góry, pozwala się powąchać, a dopiero potem dotyka psa unikając głaskania karku
- w sytuacji zaatakowania przez psa nie wolno uciekać, trzeba położyć się na ziemi, zwinąć w kłębek oraz zakryć rękami twarz i uszy.
Pamiętajmy, że to często nasz ludzki niepokój prowokuje psy do zachowań obronnych czy otwartej agresji. Dlatego niemal w każdej sytuacji nieocenioną postawą nas dorosłych jest spokój i opanowanie. Takich też reakcji warto uczyć dziecko od początku. Warto także przekazać młodemu człowiekowi trochę wiedzy na temat potrzeb psa, jego zachowań i rozumienia świata. Wiadomości o tym kiedy pies może być niebezpieczny, dlaczego np. broni swego terytorium czy jedzenia pozwolą uniknąć wielu przykrych doświadczeń.

Oczywiście zdecydowana większość domów, gdzie mieszkają i dzieci i psy to domy szczęśliwe, a przykre czy niebezpieczne sytuacje nie mają w nich miejsca. Jeśli natomiast zdarzy się, że coś w relacji dziecka z psem idzie nie tak, warto zwrócić się o pomoc do specjalisty od zachowania psów, zanim konflikt czy trudna sytuacja nie stanie się niebezpieczna.

Andrzej Kłosiński - behawiorysta zwierzęcy, psycholog
AMICHIEN Terapia Zachowania Zwierząt Towarzyszących
http://www.amichien.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~ja u nas jest dokładnie ten sam problem,do tego dochodzi to że pies traktuje najmłodszą córkę jak "kawał mięsa" strasznie dzika się zrobiła,nieposłuszna.Dodatkowo pies zrobił się agresywny,ostatnio nie chciała wypościć mnie z domu....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki. staram się wzorować na amichien bonding. Mam już psy w domu, suczkę i psa. Suczka jest nadpobudliwa, cierpi na zespól elektrycznego pieska, pracuję nad nią. Nie jestem jeszcze w ciązy, mam dużo czasu, wolę się przygotować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czytam temat i odechciewa mi się w nim udzielać.
Utwierdził mnie natomiast w przekonaniu, którym chciałabym się podzielić. Nikt kto nie jest absolutnie pewien że bez psa nie może żyć, nikt kto nie poświęci kawałka miejsca dla psa, trochę czasu nawet jeśli pojawi się dziecko, nie powinien psa brać pod opiekę.
Pies to nie rzecz którą się wyrzuca z domu gdy spacery stają się kłopotliwe lub dziecko raczkuje.
image
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sajwer: aż się zalogowałam, też mi się od siebie nie chciało nic pisać, stąd wklejony artykuł.
Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią 6 kończynami, moimi i mojego psa ;)

Byłam dziś w schronisku Promyk zawieźć stare ręczniki i inne bawełniane "szmaty" dla psów. To jest masakra ile ich tam siedzi! I wiele niestety trafiło tam "bo dziecko ma alergię"...
image[/url]image[/url]
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja kilka miesiecy temu kupilam shih tzu, super rasa, zero problemow z gubieniem siersci, bardzo przyjazna, takie kanapowce z wesola natura, moj syn ma 4 lata i dopiero teraz widze ze "dorosl" do psa,uwazam ze dzieci do 3 roku zycia sa za male na psy bo mecza psiaka, w kazdym razie polecam rase kiedy w domu sa dzieci
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje bratance korzystają z Bluedog'a.

Smutne to co piszesz Ajka, niestety prawdziwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli już koniecznie ktoś chce mieć psa przy dziecku (absolutnie nie DLA dziecka), to polecam właśnie rasy tego typu co ma Olciaprincessa.
Pieski tzw. kanapowe - które zostały wyselekcjonowane do towarzystwa, a nie do polowań. Więc odpadają labradory, goldeny itp. i nawet Yorki, to są terriery, a one są zajadłe.

Poniżej lista ras psów ozdobnych i do towarzystwa, za stronką Polskiego Związku Kynologicznego:
Bichon Frise - (PDF)
Bolończyk - (PDF)
Boston Terrier - (PDF)
Brabantczyk - (PDF)
Buldog francuski - (PDF)
Cavalier King Charles Spaniel - (PDF)
Chihuahua - (PDF)
Chin japoński - (PDF)
Chiński grzywacz - (PDF)
Coton de Tuléar - (PDF)
Gryfonik belgijski - (PDF)
Gryfonik brukselski - (PDF)
Hawańczyk - (PDF)
King Charles Spaniel - (PDF)
Kromfohrländer - (PDF)
Lhasa Apso - (PDF)
Lwi piesek - (PDF)
Maltańczyk - (PDF)
Mops - (PDF)
Pekińczyk - (PDF)
Pudel - (PDF)
Rosyjski toy - (PDF)
Shih Tzu - (PDF)
Spaniel kontynentalny miniaturowy - Papillon, Phalene - (PDF)
Spaniel tybetański - (PDF)
Terier tybetański - (PDF)
image[/url]image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dosc dlugo szukalam odpowiedniej rasy i szczerze powiem ze trafilam w 10, tak oddanej sunie nie mialam nigdy a ma dopiero 5 misiecy, to jak sie bawi z mlodym, jak biegaja po calym mieszkaniu, az czasami mam ich dosyc:) teraz spia razem :), wiadomo psa trzeba bardzo czesto odrobaczac , kapac, dbac o higiene bo dziecko moment cos zlapie, na poaczatku pozwolalam zeby go lizala az dostal jakis plam, teraz jest zakaz, wszystko fajnie ale sa granice ,
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mi nie rządzi ale oddałem go najpierw pod opieke profesjonalisty petsittera
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
świetne są flat coated retrievery. Mniej sierści niż goldeny a charakter mają typu"kocham człowieki" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe ja mam jamniczk szorstkowłosego ma 4 miesiace bawi się moim synkiem niesamowicie mały robi z nim co chce niby rasa nie dla dzieci ale trafiłam w 10 piesek zakupiony od chodowcy oczywiśćie wtedy wiem że ma pewny charakter pozdrawiam a synek ma 2 i pół roku!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak w ogóle to jeżeli w planie jest dziecko nie decydowałabym się na psa
Po porodzie bywa naprawdę różnie, nagle okazuje się, że pies po prostu przeszkadza, że nie ma dla niego czasu, że nie jest już kochanym pupilkiem, idzie w odstawkę, bywa zazdrosny.... Znam przypadki, że po porodzie niestety rodzice pozbywają się psa. Sama musiałam oddać psa do rodziców. Nie uważam żeby było to coś złego, w końcu dziecko i jego bezpieczeństwo jest ważniejsze. A psu nigdy nie można zaufać w 100% niestety, nikt Ci nie zagwarantuje że nic mu nie odwali, że nie ugryzie. A nawet malutki pies może zrobić dziecku poważną krzywdę (mój kuzyn o mały włos nie stracił oka, miał 15 szwów, bo piesek się na niego rzucił przy karmieniu, wpadł w jakiś szał, a wielkości był yorka, mnie też kiedyś pies ugryzł dlatego wolę dmuchać na zimne). Dziecka trzeba pilnować, non stop mieć na oku, a tu jeszcze trzeba pilnować psa. Nikt nie powie Ci że pies takiej a takiej rasy super nadaje się do dzieci i na pewno nic nie zrobi. Nikt takiej gwarancji nie daje. Jak już ktoś chce mieć tego psa to radziłabym poczekać aż dzieci będą starsze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
my mamy kundelka.......
małego,wesołego,ma 12lat.
Gdy rodziła się córa-miała nasza sunia 5lat,ale od poczatku przejeła rolę"opiekuna",,gdy mala sie obudziła w łóżeczku a ja bylam w kuchni,sunia przychodziła po mnie,od początku pozwalała Julce robić wszystko ze sobą a gdy już ta przekroczyła granicę,było lekkie kłapnięcie.
Teraz po narodzinach synka 19miesięcy temu jest tak samo,tylko sunia ma trochę mniej cierpliwości a może mój bąk jest za bardzo natarczywy i skory do zabawy,ale suczka też daje mu znać kiedy przesadza.
Ma krótką sierść,ale w okresie lnienia(wiosna,jesień)jest masakra.........
Dodam jeszcze,że sunia bardzo jest za dziećmi(może dlatego,że ciągle jej podrzucają własne jedzonko)ehhhhh
Ale jeden kłopot ze szczekaniem,bo często budzi małego z drzemki szczekaniem gdy tylko ktoś puka....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja to się boję a) tego ze niegdy nei wiesz co psu może odbić
b) zarazkó jakie przynosi...nikt mi nie wmówi ze pies jest czysty, bo robi kupę, raczej nikt go po tym nie podciera, liże rózne rzeczy na dworzu w tym swoje genitalia, łapy itp. obrzydlistwo jak dla mnie. Poliże później bucik dziecka, śpioszki cokolwiek, nawet nie zuważysz...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
emenems, a wiesz ze zrodłem zakazenia zwierząt sa ludzie? np giardioza stwierdzana u psów czesto jest gatunkiem ludzkim...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ale nikt mi nie powie, ze pies bardziej dba o higienę niż człowiek...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Emenems, dobrze że nie uświadamiasz sobie innych zagrożeń związanych ze środowiskiem, w tym z wychodzeniem na zewnątrz, między ludzi.
Sprawiłabyś sobie wówczas namiot tlenowy i zamieszkała pod nim z dzieckiem.

Ajeczka, pozdrawiam serdecznie a propozycja jaką dajesz co do ras psów jest nieoceniona. Trafiłaś w sedno.
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
sajwer - doskonale sobie zdaję sprawę, wolę meic rece wysuszone od płynu dezyfekującego niż to wszystko co ludzie mają na rekąch miec na swoich
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy suczkę mieszańca szczeniaczka 10 m-cy już ma a wzielismy ją ze schroniska jak miała 2,5 m-ca. Dziecko wtedy miało 2 latka i 9 m-cy.
Wczesniej chciałam odchowanego psa ale jak weszlismy z mężem do schroniska to maż powiedział że bierzemy szczeniaka co by wychował się z dzieckiem.

Teraz córa ma ponad 3 lata i fajnie się bawi z psiakiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nie mowię ze dziecko źle się bawi z dzieckiem, absolutnie ! pewnie ze może to być frajda, ja po prostu za duża mam wyobraźnię i nie wyobrażam sobie meiszkać z kims, kto nei myje rak po powrocie z dworu, nie zdejmuje butów i nie podciera i podmywa się po zalatwieniu potrzeb...i tyle

Czy dziecko w domu czy nie - ja po prostu nei wyborazam sobie życ w taki sposób
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehehe :D
a wiesz, że pies ma w pysku mniej bakterii niż człowiek!? Chociaż pies nie myje zębów i żre guana i liże sobie tamte części ciała i łapy...

bakterii to ja sie nie obawiam, nie o to w ogóle mi chodzi, ale byłam 2 razy ugryziona przez własnego "przyjaznego" psa (a moja mama była tuż obok i nie zdążyła zrobić nic), mój brat też, mój kuzyn też, mój mąż też, co chwilę mówią w TV o takich przypadkach, więc jednak tych przypadków jest stanowczo za dużo, za duże ryzyko jak dla mnie. Gdyby rodzice nie uważali że pies jest łagodny to by do tego nie dopuścili, a jednak dopuszczają. A ja nie chcę sobie w brodę pluć jak już bedzie za późno. Atak psa to jest chwila, moment. Nie zdążysz zareagować, nie zdążysz nic zrobić. Pies to jest jednak zwierzę, nie można mu bezgranicznie ufać nigdy, nawet jak myślisz, że jest przyjazny, kochany i słodki. Nigdy!!!
Ostatnio mąż bawił się z psem, rzucał mu kija i pies zamiast za kija złapał go za palec. Palec totalnie poharatany. A to było "tylko" dziabnięcie. Skoro tak rozszarpał palec dorosłego człowieka to nie chcę myśleć co by było gdyby przypadkiem "dziabnął" małe dziecko. Mogłabym mieć pretensje tylko i wyłacznie do siebie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie zaszkodzi zapytać i tu. Chcemy pieska. Aby nie gubił masy sierści, odnajdował się w relacjach z dziećmi i nie był obarczony z góry chorobami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mopsy bardzo się lenia i są podatne na choroby. Mam buldoga francuskiego, co prawda okaz zdrowia, super kontakt z roczną córka, ale musimy dbać o dietę z uwagi na bąki, no i charakterek też dość wymagający ma ;)
http://www.klubteriera.pl/ile-kosztuja-yorki/

Można ewentualnie zdecydować się na yorka. Moja ciocia ma i łapie dobry kontakt z dziećmi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja na takie dolegliwości polecam z całego serca preparaty z olejem CBD od Hempets. Dla mnie ważne jest, żeby takie preparaty były naturalne i nie zawierały szkodliwych substancji, a te z Hempets właśnie takie są.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecam kurs przed tym - https://kursy-edu.net.pl/produkt/psychologia-psa/ naprawdę warto, dużo to zmienia w wychowaniu psa, dużo ułatwia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci? (36 odpowiedzi)

Ciekawi mnie co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci, mój synuś je tylko to co mu smakuje i co zna,...

Co na okno do pokoju dziecięcego? (24 odpowiedzi)

Chcemy już powoli urządzać pokoik dla córeczki i zastanawiam się czy na okno najlepsze będą...

ile miesiecznie wydajecie na zycie? (7 odpowiedzi)

ile na jedzenie, ile na rachunki, ile na kredytu/pozyczki, ile na dziecko itp

do góry