Re: płacz i wyginanie o 3 tygodniowego noworodka
dziewczyny nie zawsze to są kolki! Moja mała miała tzw. nietolerancje laktozy. też wtedy wzdęty brzuszek miała, nie chciała jeść, płakała, prężyła się. Płakała tak mocno, jakby ją ktoś żywcem na...
rozwiń
dziewczyny nie zawsze to są kolki! Moja mała miała tzw. nietolerancje laktozy. też wtedy wzdęty brzuszek miała, nie chciała jeść, płakała, prężyła się. Płakała tak mocno, jakby ją ktoś żywcem na pół kroił, a jak już puściła gazy to o b. nieprzyjemnym zapachu. natomiast nam córa odmawiała jedzenia- ponoć tak małe dziecko jest w stanie powiązać po czym odczuwa ból i unika "szkodliwej" rzeczy, czyli u nas odmawiała mleka (laktoza jest właśnie w mleku kobiecym i mm). po zmianie mleka mm na bez laktozowe było po problemie. więc mimo wszystko namawiam aby podejść do pediatry, ale takiego z sercem do dzieci. bo u nas sama musiałam szperać i robić badania bo pediatra zwalał na kolki, a dziecko przez 10h nie było wstanie wypić mleka z butli. w końcu po 2 dniach takiego odmawiania mleka, trafiłam z małą do szpitala, bo już się nie wybudzała nam z odwodnienia:(
zobacz wątek