Odpowiadasz na:

Re: placze po odlozeniu do lozeczka;(

Pewnie wszytsko zalezy od dziecka. Daria, może i łatwo mi mówić, ale wierz mi - wiem o czym mówię. Jako miesięczny maluch Kubuś miał kompletnie przestawioną dobę - spał całe prawie dnie i nie spał... rozwiń

Pewnie wszytsko zalezy od dziecka. Daria, może i łatwo mi mówić, ale wierz mi - wiem o czym mówię. Jako miesięczny maluch Kubuś miał kompletnie przestawioną dobę - spał całe prawie dnie i nie spał w nocy. Do tego płakał potwornie, ciągle przystawiany do piersi nie najadł się. W drugim m-cu dałąm butlę i problem nienajadania i płaczku chyba z głodu zniknął. Za to na mieszanym karmieniu zaczęły się kolki i znowu pąłcze po nocach... Mimo wszytsko od narodzin prawie konsekwentnie mały jest myty ZAWSZE o tej samej godzinie i odkładany po jedzeniu do wyrka. Oczywiście przez pierwsze miesiące z powodu tych problemów o których wyżej napisałam, był odkładany i praktycznie od razu wyjmowany, noszony, uspokajany tulony i znowu odkładany - do skutku. Uwierz mi po cesarce nie było lekko. ale warto! zasypia sam i w dzień i w nocy. Polecam tą metodę, choć z pewnością jest ona dla bardzo cierpliwych i konsekwentnych.

zobacz wątek
15 lat temu
~fiolka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry