Widok
faktycznie ciężko coś doradzić... ale myślę, że mam jakieś pomysły, żeby Tobie pomóc. zapraszam Cię na moją stronę http://www.sikalafon.pl gdzie bawię się tekstem, a jednocześnie proponuję scenariusze różnego rodzaju zabaw, ale też podziękowań, życzeń, oświadczyn. myślę, że potrafiłbym napisać coś na tyle zabawnego a jednocześnie wzruszającego i ze smakiem, zaproponować przy okazji odpowiednią formę całości, co miałoby szansę naparwdę fajnie wyjść.
zapraszam do kontaktu poprzez stronę - to nic nie kosztuje:)
zapraszam do kontaktu poprzez stronę - to nic nie kosztuje:)
U mnie jest tak, ze moi rodzice nie żyją a od męża żyją i On sam postanowił, że podziękujemy rodzicom przed ślubem w domu. I jestem Mu za to wdzięczna, bo i On i Jego rodzice rozumieli sytuację i nikt nie poczuł się skrzywdzony. Więc by uniknąć rozlanego makijażu i wspomnień, chyba lepiej podziękować przy okazji.
no my mielismy taki plan by przed slubem pojechac na groby z kwiatami, a w domku dac jakis prezent mamie..i sprawa bylaby zamknieta..ale moja mama zaczela cos przybakiwac,ze co goscie powiedza..jakies takie nietypowe,ze na weselu nie ma podzkieowan dla rodzciow itd..no wiec jej tlumaczylam,ze tak chcemy zrobic kameralnie..zeby bylo jej milo..ale zeby mojemu PM nie bylo az tak przykro..no i mam problem czy sluchac mamy,czy lepiej zrobic jak chcielismy..
Ja bym samej mamy nie wystawiała na środek sali.
jak są jezscze babcie czy dziadkowie to dla nich przygotuj podziękowania razem z mamą.
Jesli jest tylko mama... nie robiłabym szopki.
Kup piękne kwiaty i daj jej na weselu ( wybierz odpowiedni moment )
postawi sobie na stole, na pewno będzie się czuła wyróżniona... i moim zdaniem to wystarczy.
Liczy sie gest, wspomnienia, a co to gości obchodzi ze chcesz mamie podziekować i powiedziec jak bardzo ją kochasz.
jak są jezscze babcie czy dziadkowie to dla nich przygotuj podziękowania razem z mamą.
Jesli jest tylko mama... nie robiłabym szopki.
Kup piękne kwiaty i daj jej na weselu ( wybierz odpowiedni moment )
postawi sobie na stole, na pewno będzie się czuła wyróżniona... i moim zdaniem to wystarczy.
Liczy sie gest, wspomnienia, a co to gości obchodzi ze chcesz mamie podziekować i powiedziec jak bardzo ją kochasz.
Nie wiem, ile czasu minęło od śmierci twojego taty, ale np. moja teściowa (1,5 roku po śmierci ojca mojego A. był nasz ślub) generalnie bardzo źle przeżyła zarówno błogosławieństwo jak i podziękowania
nic, tylko chlipała, że jest sama, że bez męża...
"co goście powiedzą?" - i tak ci obrobią 4 litery, jak nie z tego, to z innego powodu - jeśli robisz ślub i wesele, to masz to jak w banku i najlepiej zupełnie o tym nie myśleć
porozmawiaj spokojnie z mamą, dlaczego chce tych podziękowań na sali? jeśli ze względu na gości, to myślę, że jej wytłumaczycie
wg mnie dużo zależy, ile czasu upłynęło od śmierci rodziców - jeśli dużo i miejsce rodziców (a u ciebie taty) zajął ktoś inny (dziadkowie, wujek, ciocia), którzy zajęli się wychowaniem, można zrobić podziękowania na takich "rodziców" (pełniących funkcje)
ja byłabym jednak za podziękowaniami np. przy błogosławieństwie - ale ja generalnie jestem przeciwna robienia "show" z takich intymnych spraw jak błogosławieństwo (i kilkanaście osób publiczności - do kuzynki przyszywanego wujka włącznie) czy podziękowania na sali (dla mnie to takie sztuczne, bo na widoku, na scenie, bo "trzeba")
nic, tylko chlipała, że jest sama, że bez męża...
"co goście powiedzą?" - i tak ci obrobią 4 litery, jak nie z tego, to z innego powodu - jeśli robisz ślub i wesele, to masz to jak w banku i najlepiej zupełnie o tym nie myśleć
porozmawiaj spokojnie z mamą, dlaczego chce tych podziękowań na sali? jeśli ze względu na gości, to myślę, że jej wytłumaczycie
wg mnie dużo zależy, ile czasu upłynęło od śmierci rodziców - jeśli dużo i miejsce rodziców (a u ciebie taty) zajął ktoś inny (dziadkowie, wujek, ciocia), którzy zajęli się wychowaniem, można zrobić podziękowania na takich "rodziców" (pełniących funkcje)
ja byłabym jednak za podziękowaniami np. przy błogosławieństwie - ale ja generalnie jestem przeciwna robienia "show" z takich intymnych spraw jak błogosławieństwo (i kilkanaście osób publiczności - do kuzynki przyszywanego wujka włącznie) czy podziękowania na sali (dla mnie to takie sztuczne, bo na widoku, na scenie, bo "trzeba")

chodzi o podziękowanie za ten cały czas jaki rodzice poswiecili na nasze wychowanie. W dniu slubu rodzice oddają Cie pod opieke innej osobie.
To zupełnie inne podziekowanie niz takie na codzien. Do tego powaga sytuacji moim zdaniem zobowiązuje aby podziękować najbliższym,że do takiego dnia w ogóle doszło itd. Dla mnie to piekna chwila, ale nie musi byc na pokaz przed wszystkimi
To zupełnie inne podziekowanie niz takie na codzien. Do tego powaga sytuacji moim zdaniem zobowiązuje aby podziękować najbliższym,że do takiego dnia w ogóle doszło itd. Dla mnie to piekna chwila, ale nie musi byc na pokaz przed wszystkimi
Ania* - napisałaś takie coś, że muszę zejść z tematu
czy ciebie rodzice ODDAJĄ POD OPIEKĘ??
to nie jest twoja decyzja, rozpoczęcie WSPÓLNEGO, SAMODZIELNEGO życia?
normalnie, aż mnei siekło
poza tym, zgadzam się, to miła okazja by podziękować za całokształt wychowania, pomocy itd (ja mam w zwyczaju na urodziny - moje - kupować mamie kwiaty i dziękować rodzicom, na ślubie, to było sztuczne i pod publikę)
czy ciebie rodzice ODDAJĄ POD OPIEKĘ??
to nie jest twoja decyzja, rozpoczęcie WSPÓLNEGO, SAMODZIELNEGO życia?
normalnie, aż mnei siekło
poza tym, zgadzam się, to miła okazja by podziękować za całokształt wychowania, pomocy itd (ja mam w zwyczaju na urodziny - moje - kupować mamie kwiaty i dziękować rodzicom, na ślubie, to było sztuczne i pod publikę)

ja jestem w sytuacji, że 2 tygodnie przed moim ślubem będzie pierwsza rocznica śmierci mojej Mamy..;( pozostała trójka rodziców żyje i będzie na ślubie..ze względu głównie na mnie rezygnujemy z podziękowań na sali i z błogosławieństwa w domu które mogłabym ciężko znieść..(bardzo przeżyłam śmierć Mamy..do tej pory nie mogę się przyzwyczaić, że Jej nie ma i, że nie będzie Jej na moim ślubie, który zresztą razem ze mną planowała:() dlatego zamiast tradycyjnego błogosławieństwa, tak jak na innym wątku jedna z forumek mi podpowiedziała, zrobimy tak, że do ołtarza będzie prowadził mnie tata, a na końcu podejdą moi teście i nas pobłogosławią dopiero wtedy.. a podziękujemy rodzicom dzień przed ślubem albo dzień po, na ślubie jedynie zadedykujemy im może jakąś piosenkę, być może dla każdego osobno..ale na pewno nie nic w stylu 'cudownych rodziców mam'..
Kochane dziekuje Wam za slowa..wsparcia..
w tym roku bedzie 3 rocznica smierci mojego taty a pod koniec roku bedzie 4 rocznicy smierci mojego PM..a jego mama nie zyje juz 10 lat..a mimo to, czesto jak idziemy do nich na groby to lma łzy w oczach...wiec wiem,ze brakuje mu rodzicow..
chyba jak kazdemu kto stracil mame czy tate..
basiulka..wspolczuje Tobie bardzo..kazdej z Was wspolczuje i samej sobie tez..
mamy jeszcze troszke czasu..dzisiaj rozmawialam z mama..mowilam jej ze ja kochamy, ze chcemy jej podziekowac,ale nie tak "OFICJALNIE" bo ona bedzie sie z tym zle czula i my a zwlaszcza moj PM..
blogoslawienstwo rowniez bedzie bardzo kameralne..tylko rodzenstwo-swiadkowie i mama..
dziadkowie z mojej str juz nie zyja..a z PM juz nie chodza..sa schorowani..moj chrzesnty tez nie zyje..a chrzestna widzialam 3 razy w zyciu, daleko mieszka i nie mam z nia konaktu blizszego..
tak sobie pomyslalam,ze powiemy dj zeby puscil jakas szczegolna piosenke,ktora kojarzyc bedzie mi sie z mama..i nie powiemy,ze to dla mamy..ale ona bedzie wiedziala..po piosence..musze tylko pomyslec, nad posenka ktora jest mi bliska i mamie..
a prezent chcemy jakis (jeszcze nie wiem jaki) dac mamie wlasnie przed slubem..przed wyjazdem z domku..
no i nie bedzie piosenki "cudownych rodzicow mam"
z jednej str cieszymy sie przeogromnie na ten slub i wesele..ale z drugiej czuje lek..zeby sie nie zrobilo nam przykro i bardzo smutno,ze tego najwazniejszego dnia w Naszy zyciu zabraklo najwazniejszych osob..dobrze,ze chociaz mamy moja mame..najcudowniejsza mame na swiecie:-)
jak macie jeszcze jakies pomysly to piszcie..biore wszystko pod uwage:-)
w tym roku bedzie 3 rocznica smierci mojego taty a pod koniec roku bedzie 4 rocznicy smierci mojego PM..a jego mama nie zyje juz 10 lat..a mimo to, czesto jak idziemy do nich na groby to lma łzy w oczach...wiec wiem,ze brakuje mu rodzicow..
chyba jak kazdemu kto stracil mame czy tate..
basiulka..wspolczuje Tobie bardzo..kazdej z Was wspolczuje i samej sobie tez..
mamy jeszcze troszke czasu..dzisiaj rozmawialam z mama..mowilam jej ze ja kochamy, ze chcemy jej podziekowac,ale nie tak "OFICJALNIE" bo ona bedzie sie z tym zle czula i my a zwlaszcza moj PM..
blogoslawienstwo rowniez bedzie bardzo kameralne..tylko rodzenstwo-swiadkowie i mama..
dziadkowie z mojej str juz nie zyja..a z PM juz nie chodza..sa schorowani..moj chrzesnty tez nie zyje..a chrzestna widzialam 3 razy w zyciu, daleko mieszka i nie mam z nia konaktu blizszego..
tak sobie pomyslalam,ze powiemy dj zeby puscil jakas szczegolna piosenke,ktora kojarzyc bedzie mi sie z mama..i nie powiemy,ze to dla mamy..ale ona bedzie wiedziala..po piosence..musze tylko pomyslec, nad posenka ktora jest mi bliska i mamie..
a prezent chcemy jakis (jeszcze nie wiem jaki) dac mamie wlasnie przed slubem..przed wyjazdem z domku..
no i nie bedzie piosenki "cudownych rodzicow mam"
z jednej str cieszymy sie przeogromnie na ten slub i wesele..ale z drugiej czuje lek..zeby sie nie zrobilo nam przykro i bardzo smutno,ze tego najwazniejszego dnia w Naszy zyciu zabraklo najwazniejszych osob..dobrze,ze chociaz mamy moja mame..najcudowniejsza mame na swiecie:-)
jak macie jeszcze jakies pomysly to piszcie..biore wszystko pod uwage:-)
jestem w podobnej sytuacji i napisze krotko u mnie bedzie blogoslawianstwo za moja mame bedzie blogoslawila mnie matka cdhrzestna po to tez sa rodzice chrzestni jak zabraknie rodzicow a podziekowania bede wygladaly tak ze bedziemy mieli wyswetlane na sali na duzym "ekranie"zdjecia nasze z dziecinstwa i naszych rodzicow mysle ze to fajny sposob chwila zadumy i pamiec o niej,o rodzicach.
Ja bym jednak chciała podziękować mamie w trakcie wesela... Też nie chciałabym "wystawiać" jej na środek sali, tylko pewnie sama bym do niej podeszla z mężem, poprosiłabym prowadzących o jakąś specjalną piosenkę (raczej w krótszym "wydaniu") w odpowiednim momencie.
no nie wiem - decyzja nie jest łatwa, ale ja na pewno zdecydowałabym się na jakieś podziękowania na sali.
Powodzenia :-)
no nie wiem - decyzja nie jest łatwa, ale ja na pewno zdecydowałabym się na jakieś podziękowania na sali.
Powodzenia :-)
Stokrotko , proponowałabym na groby Rodziców pójść po weselu. Moja siostra poszła przed samym ślubem. Mama jest pochowana na cmentarzu obok , i czuło się w "powietzru "smutek, gdzie nie gdzie w kąciku jakać ciocia wzdychała w toacji "jakie to smutne" w czasie wesela.Myślę,że można po weselu wziąć piękne kwiaty i znicz i wtedy pójść.
hm..w sumie chyba masz racje..nie robimy poprawin wiec moglibysmy w nd jak sie obudzimy, zanim przyjda nasi goscie na domowke poprawinowa..to wsiadziemy w auto i pojedziemy na cmentarze...ale chcemy zamowic dla zmarlych kwiaty od nas..a nie od gosci..tzn,ze nie chcemy brac kwiatow,ktore otrzymamy od gosci..chcemy dac cos od siebie..
nie wiem jeszcze jak wyjdzie z podziekowaniem dla mamy..chyba damy jej prezent przy blogoslawienstwie.. ewentualnie jakas fajna piosenke jej dj zagra..taka by wiedziala,ze to dla niej..
nie sadzilam,ze takie dylematy bedziemy mieli..no ale..dziekuje za rady i prosze o jeszcze:-))
nie wiem jeszcze jak wyjdzie z podziekowaniem dla mamy..chyba damy jej prezent przy blogoslawienstwie.. ewentualnie jakas fajna piosenke jej dj zagra..taka by wiedziala,ze to dla niej..
nie sadzilam,ze takie dylematy bedziemy mieli..no ale..dziekuje za rady i prosze o jeszcze:-))