Re: polećcie jakąs nianię...
Rudziaczek, zdaję się, że jesteś bardzo uprzedzona. Nie możesz założyć, że:
'zawsze gdy dwoje dzieci płacze mama zajmie się własnym dzieckiem' - nie każda mama i nie zawsze, można przytulić...
rozwiń
Rudziaczek, zdaję się, że jesteś bardzo uprzedzona. Nie możesz założyć, że:
'zawsze gdy dwoje dzieci płacze mama zajmie się własnym dzieckiem' - nie każda mama i nie zawsze, można przytulić dwójkę, a to jest tylko Twoje błędne założenie,
'gdy któreś z dzieci zachoruje-trzeba je od siebie odseparować-i tak musisz wziąć zwolnienie'
- to również może się przydarzyć, gdy zachoruje niania indywidualna.
'co ze spacerami-gdy dzieci są chodzące to nie ma problemu ale jak nie chodzą?'
-a to powinien być problem niani, najlepiej gdy jedno dziecko jest młodsze ( 'niechodzące'), a drugie starsze 'samodzielne' w tej kwestii, albo dwójka maluchów jest w tym samym wieku (starszaki)
-
'gdzie opieka-czy u nas czy u tej mamy-problem ze spaniem w dzień (bo mało kto ma 2 łóżeczka)
- nie widzę problemu, bo jeśli ktoś się decyduję na podjęcie opieki nad jeszcze jednym dzieckiem poza swoim to musi mieć zorganizowane łóżko/łóżeczko dla drugiego malucha, jak dla mnie jest to logiczne.
'jeśli mama uważa że dla jej dziecka coś jest dobre, a wg Ciebie to jest złe to i tak zrobi po swojemu (np oglądanie telewizji)'
-wydaję mi się, że zakładasz że mama-niania to gorsza mama, z takim podejściem zawsze będziesz taką opcję widziała tylko w czarnych kolorach.
'czy jeśli dziecko je słoiczki-czy mama nie będzie dokarmiać swojego dziecka "naszym' jedzeniem?'
- a dlaczego miałaby to robić? tego kompletnie nie zrozumiałam...
zobacz wątek