Moi rodzice prowadzą warzywniak- ledwo przędą. od kiedy nastała era biedronek i lidlów są na tzw. pensji głodowej, boją się zawiesić działalność bo robią to już 20 lat i boja się odnalezienia w...
rozwiń
Moi rodzice prowadzą warzywniak- ledwo przędą. od kiedy nastała era biedronek i lidlów są na tzw. pensji głodowej, boją się zawiesić działalność bo robią to już 20 lat i boja się odnalezienia w dzisiejszych realiach a starcza im póki co na opłaty mieszkania, jedzenie i b. skromne funkcjonowanie, ale od 7 lat nie byli na urlopie, w kinie nie pamiętam kiedy ani w restauracji, nie stać ich na takie przywileje, więc co to za życie....wegetacja. Tak więc warzywniak to najgorszy z pomysłów.
zobacz wątek