Dzieciaki normalnie będą się odnosić do twojego dziecka, nie zwracają aż tak na to uwagi, czy ktoś czyta czy nie w wieku 3 lat. Mój syn też wyróżniał się na tle grupy, ale to przejawiało się...
rozwiń
Dzieciaki normalnie będą się odnosić do twojego dziecka, nie zwracają aż tak na to uwagi, czy ktoś czyta czy nie w wieku 3 lat. Mój syn też wyróżniał się na tle grupy, ale to przejawiało się głównie tym, że np. dzieci go częściej pytały, żeby coś przeczytał/powiedział im coś o jakimś państwie (geografia to jego konik, bo dużo podróżujemy z dziećmi) albo pani prosiła, żeby poczytał innym dzieciom bajkę. Raczej ma to pozytywny oddźwięk, bo czuje się dowartościowany. W przedszkolu ma wielu dobrych kolegów. Bo oprócz nauki, którą po prostu lubi (teraz ma 6 lat), gra też w piłę, wygłupia się, często jest na placu zabaw i robi to co reszta dzieci.
Fajnie, że jest zdolny. Tylko się z tego cieszyć. Łatwiej mu będzie w szkole. :)
A jeśli chcesz cisnąć na jego rozwój, to możesz oczywiście posłać go do jakiegoś prywatnego, gdzie trochę więcej czasu na naukę przeznaczają. Ale nie wiem, czy jest sens, bo jak lubi naukę nowych rzeczy, to i tak mu raczej to zostanie. Ma całe życie na naukę, teraz głównie zabawka i rozwój emocjonalny się liczy (moim zdaniem). Mój syn chodzi do "zwykłego" państwowego i faktycznie większość rzeczy już wie, ale jakoś specjalnie się nie nudzi. Zadowolony z przedszkola wraca, ma przyjaciół, a to najważniejsze (jak dla mnie). A swoje zainteresowania rozwija po przedszkolu, bo już sam czyta i po prostu chłonie książki.
zobacz wątek