Widok
dzięki dziewczyny
mam jeszcze jedno pytanie, czy musiałyście mieć również skierowanie dla swoich mężów/partnerów, mimo iż wcale nie muszą być u lekarza obecni? Bo tak mi powiedziała Pani w rejestracji (telefonicznie) i nie wiem czy dobrze ją zrozumiałam. Poza tym Pani w rejestracji nie miała czasu ze mną rozmawiać i szybko odłożyła słuchawkę, więc nie zdążyłam się jej dopytać o szczegóły.
mam jeszcze jedno pytanie, czy musiałyście mieć również skierowanie dla swoich mężów/partnerów, mimo iż wcale nie muszą być u lekarza obecni? Bo tak mi powiedziała Pani w rejestracji (telefonicznie) i nie wiem czy dobrze ją zrozumiałam. Poza tym Pani w rejestracji nie miała czasu ze mną rozmawiać i szybko odłożyła słuchawkę, więc nie zdążyłam się jej dopytać o szczegóły.
mój brat chodzi do prof Limona. Ostatnio był w grudniu. Diagnozuje mu chorobę neurologiczną. Pierwsza wizyta tj piszą dziewczyny dokładny wywiad itp i potem zleca badania krwi. Na nastęną wizytę idzie sie jak już są wyniki i dzwonią panie z rejestracji i umawiają.
A jeżeli chodzi o skierowanie dla partnera, to szwagierka leczyła się z powodu poronień i szwagier miał mieć skierowanie i na wizytę musieli przyjsć razem-po porstu to przyspiesza diagnostykę
A jeżeli chodzi o skierowanie dla partnera, to szwagierka leczyła się z powodu poronień i szwagier miał mieć skierowanie i na wizytę musieli przyjsć razem-po porstu to przyspiesza diagnostykę
balbinko, ale nie ma znaczenia, czy do lekarza pierwszego kontaktu zapiszesz sie taraz, czy jestes dlugo do niego zapisana. W przypadku poronienie ( co najmniej dwoch) to lekarz I kontaktu wypisuje skierowanie do poradni genetycznej dla obojga rodzicow po stracie ciazy. Kazdy lekarz i kontaktu o tym wie,, bo w przypadku odmowy - lekarz musi napisac odmowe skierowania na takie badania, z tym skladasz skarge do nfz i dostajesz skierowanie od reki...Wiem bo to przerabialam.