Odpowiadasz na:

Re: poród ze znieczuleniem - kliniczna, zaspa, czy wojewódzki szpital?

miałam dwa razy zzo. za pierwszym właśnie tak zadziałało,ze zero czucia, nie muszę pisać jak to jest przeć jak się ciała nie czuje. Było bezboleśnie to na pewno;) Przy drugim już podali tak jak... rozwiń

miałam dwa razy zzo. za pierwszym właśnie tak zadziałało,ze zero czucia, nie muszę pisać jak to jest przeć jak się ciała nie czuje. Było bezboleśnie to na pewno;) Przy drugim już podali tak jak powinni i czułam wszystko no i lepiej jednak jak się czuje bo można normalnie przeć i rodzić i dobrze się człowiek czuje po,zupełnie normalnie, bo na partych już ono przestaje działać bo jak mnie naszprycowali przy pierwszym dziecku to czułam sie jak naćpana i długo mi to schodziło ale to poprostu anastazjolog źle zrobił, no i mały niedotleniony i musieli go wyciągać próżnociągiem mega nacięcie co się goiło długo. zzo tak ale podane z głową...dawka dobrze dobrana, moze dlatego było tak ok za drugim bo dostałam przy 8 cm i taką tyci dawkę co moze z godzinkę działała i w sumie już nie chcieli dać bo mówili,ze za późno no ale ja tam powiedziłam że musze dostać;) i dali i przyszły parte to juz nie działało, mogłam współpracować i zero nacięcia a przy pierwszym to z kilka dobrych godzin kolejne dawki i się nałożyło tego poprostu. ale generalnie jestem za, tak chociażby mieć to poczucie że jak się wymięknie to dadzą pomaga. Ale nawet tam gdzie niby dają nie ma gwarancji,ze się dostanie wiem to od znajomych

zobacz wątek
14 lat temu
~beata

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry