porzucony pies
Od razu chce napisać ze bedę ogromnie wdzieczna za jakakolwiek pomoc, rady, wskazówki.
Chce znależć DOBRY dom dlla młodego psa.
Przejezdzając b.ruchliwa ulica miasta Gdańska,...
rozwiń
Od razu chce napisać ze bedę ogromnie wdzieczna za jakakolwiek pomoc, rady, wskazówki.
Chce znależć DOBRY dom dlla młodego psa.
Przejezdzając b.ruchliwa ulica miasta Gdańska, zauwazyłam psa/suczke na środku ulicy. Podobno wyrzucona z samochodu, jak rzecz.
Zadzwoniłam po pomoc, przyjechało schronisko. Pies był b.głodny, łagodny do dzieci i nawet doroslych.
Okazało się ze pies ma chipa czyli tzw.własciela. Nie odbiera telefonów, nie odbiera listów. Napewno w tym schronisku jest bardziej bezpieczny.. Obecnie jest kwarantanna tego psa. Bardzo sie boję o tego psa, bo nie chce zeby ten własciciel przyszedł po tego psa.
Nie chce zeby trafił na jakis łańcuch lub do klatki z tzw. deszczu pod rynnę.
Czy ktoś ma orientacje w tych sprawach?
Co robić zeby mu pomoc?
I wreszcie czy ktoś o dobrym sercu i mozliwościach- mogłby adoptowac tego pieska? Pytam absolutnie wszedzie i walczę o niego. Zdjecie wysle na maila. Kontakt do mnie: carmen3@onet.eu telefonu tutaj nie podaje.
Nie daje mi to spokoju, nie moge przejśc obojętnie wobec takich czynów.
zobacz wątek