Widok
poszukuje Osoby, kompetentnej w temacie ZABURZEŃ INTEGRACJI SENSORYCZNEJ,
Witam
poszukuje Osoby, kompetentnej w temacie ZABURZEŃ INTEGRACJI SENSORYCZNEJ,
moje dziecko ma wskazania ku postawieniu diagnozy, niestety na obecna chwile koszt takiego badania jest dla mnie za wysoki, wydaje mi się ze jakieś pojecie mam na ten temat, jednakże wolałabym skonsultować się z kimś kompetentnym/doświadczonym w temacie by coś podpowiadzial/ ustosunkował się do moich podejrzeń.
ps. NIE poszukuje adresów poradni/ stowarzyszeń
poszukuje Osoby, kompetentnej w temacie ZABURZEŃ INTEGRACJI SENSORYCZNEJ,
moje dziecko ma wskazania ku postawieniu diagnozy, niestety na obecna chwile koszt takiego badania jest dla mnie za wysoki, wydaje mi się ze jakieś pojecie mam na ten temat, jednakże wolałabym skonsultować się z kimś kompetentnym/doświadczonym w temacie by coś podpowiadzial/ ustosunkował się do moich podejrzeń.
ps. NIE poszukuje adresów poradni/ stowarzyszeń
"Nie wiem po co wydawać te 200 na badanie w prywatnej placówce"
Mogę zapytać ile czasu czekałaś "w kolejce"?
Ja robiłam prywatnie niecały miesiąc temu... niestety są ogromne terminy albo rejonizacja a ja mam już 6 letnie dziecko i takie problemy,że nie byłam w stanie czekać ani miesiąca dłużej.
Na Wałowej podobno kolejki na terapię 3 lata,tak mi pani przez telefon powiedziała.Także na terapię też musimy chodzić prywatnie.
Jak sama pani terapeutka mi powiedziała rodzice zdrowych dzieci mają najgorzej.Zdrowych w sensie,że jest tylko problem samych zaburzeń integracji sensorycznej a poza tym nie występuje u dziecka żadna niepełnosprawność.
Mogę zapytać ile czasu czekałaś "w kolejce"?
Ja robiłam prywatnie niecały miesiąc temu... niestety są ogromne terminy albo rejonizacja a ja mam już 6 letnie dziecko i takie problemy,że nie byłam w stanie czekać ani miesiąca dłużej.
Na Wałowej podobno kolejki na terapię 3 lata,tak mi pani przez telefon powiedziała.Także na terapię też musimy chodzić prywatnie.
Jak sama pani terapeutka mi powiedziała rodzice zdrowych dzieci mają najgorzej.Zdrowych w sensie,że jest tylko problem samych zaburzeń integracji sensorycznej a poza tym nie występuje u dziecka żadna niepełnosprawność.
dzięki
Te Panie do których dzwoniłam mówiły że będa obserwoać córeczkę w domu przedszkolu na placu zabaw i miały niby z nami tydzień spedzić,aby diagnoza była najbardziej wiarygodna.Troszke odniosłam wrazenie jakby chciały sobie na kroliczka popatrzeć.
Puki co pozapisywane jesteśmy w owi na wałowej i jeszcze w jednej poradni i czekamy już rok
Te Panie do których dzwoniłam mówiły że będa obserwoać córeczkę w domu przedszkolu na placu zabaw i miały niby z nami tydzień spedzić,aby diagnoza była najbardziej wiarygodna.Troszke odniosłam wrazenie jakby chciały sobie na kroliczka popatrzeć.
Puki co pozapisywane jesteśmy w owi na wałowej i jeszcze w jednej poradni i czekamy już rok
Z tego co się orientuję to taka diagnoza zajmuje od 2-4 spotkań godzinnych w zależności od wieku dziecka i od tego jak współpracuje.
Mojej córci udało się zrobić w trakcie jednego 1,5h spotkania ale to 6 letnia dziewczynka,super współpracowała i wykonywała wszystkie polecenia.
Potem byłam jeszcze na omówieniu plus kolejna wizyta pokaz masażu Wilbarger i wszystko w tej kwocie 280 zł.
Mojej córci udało się zrobić w trakcie jednego 1,5h spotkania ale to 6 letnia dziewczynka,super współpracowała i wykonywała wszystkie polecenia.
Potem byłam jeszcze na omówieniu plus kolejna wizyta pokaz masażu Wilbarger i wszystko w tej kwocie 280 zł.
megii - teraz przez 2 tyg mamy wykonywać wspomniany wyżej masaż Wilbarger, który robi się z zegarkiem w ręku co 2h więc jest to możliwe jedynie na urlopie.
Zakupiłam kocyk obciążeniowy - jest to 10% masy ciała dziecka więc w naszym przypadku 2 kg. Pół h po zaśnięciu okrywa się nim dziecko na 30min.
Do tego dużo stymulacji ruchowej - skakanie,bujanie,turlanie,huśtawki karuzela, owijanie ciasno w kocyk,zakupiłam też specjalną poduszkę do siedzenia,stąpania po niej taką dmuchaną z "kolcami".
No i to na razie tyle - od września dojdzie jeszcze terapia raz w tygodniu już tam w ośrodku i ma trwać ok roku.
Zakupiłam kocyk obciążeniowy - jest to 10% masy ciała dziecka więc w naszym przypadku 2 kg. Pół h po zaśnięciu okrywa się nim dziecko na 30min.
Do tego dużo stymulacji ruchowej - skakanie,bujanie,turlanie,huśtawki karuzela, owijanie ciasno w kocyk,zakupiłam też specjalną poduszkę do siedzenia,stąpania po niej taką dmuchaną z "kolcami".
No i to na razie tyle - od września dojdzie jeszcze terapia raz w tygodniu już tam w ośrodku i ma trwać ok roku.