Re: powrot z zagranicy a praca w Polsce?
No nie wiem, w Norwegii maja tak wysokie podatki, ze akurat tam niekoniecznie chcialabym mieszkac ;) .
Ale wg Twojego opisu to jestem jakas juz nawet nie wiem jaka klasa, skoro tak...
rozwiń
No nie wiem, w Norwegii maja tak wysokie podatki, ze akurat tam niekoniecznie chcialabym mieszkac ;) .
Ale wg Twojego opisu to jestem jakas juz nawet nie wiem jaka klasa, skoro tak minimalizujesz poziom zycia w Polsce ;) .
Skoro musicie pracowac oboje zeby sobie na taki poziom pozwolic to chyba nie jestes w klasie sredniej w Norwegii.
Zakladajac, ze ja jestem w klasie sredniej polskiej, wg Ciebie znaczy to niski poziom zycia np. w porownaniu z Twoim.
Sama nie wiem, mamy firme, ale ja nie pracuje tylko maz, dziecko chodzi do dobrej, prywatnej szkoly, nigdy nie brakuje nam na jakiekolwiek oplaty, mieszkanie mamy duze nad samym morzem, w miescie, nie w wiosce, w Gdyni w bardziej peryferyjnej dzielnicy, ale na pewno w miescie moglibysmy w tej cenie kupic normalny dom, samochod mamy bardzo dobry, maz jest ubezpieczony na bardzo duze kwoty i to tez nie oslabia naszych comiesiecznych dochodow, lekarze wylacznie prywatni, nie w jakims systemie, tylko dokladnie wybrani w prywatnych gabinetach, ktory nam pasuja. Na wakacje jezdzimy kilka razy w roku. Uwazasz, ze moj poziom zycia jest gorszy niz Twoj? Watpie.
Nie napisalabym tego, ale tyle razy juz pokreslalas na co to Cie nie stac, ze normalnie poczulam potrzebe, zeby Ci udowodnic, ze w Polsce mozna zyc swietnie w klasie sredniej, wcale nie gorzej niz w Norwegii, chyba nieco inaczej patrzysz na to samo w nowym i starym kraju.
I zeby nie bylo, ze cos sciemniam, u mnie mnostwo Forumek bylo, np. cos kupujac, wiedza, ze nie mieszkam w slumsach a w necie snuje historie z ksiezyca ;). Nie mowie, ze Ty tak, ale w sumie moglabys ;) .
zobacz wątek