Odpowiadasz na:

Re: powrot z zagranicy a praca w Polsce?

Ja mam inne zdanie niż ty i tyle. Leczenie prywatne jest tanie dla kogoś kto zarabia w euro, funtach. Idź do przychodni i porozmawiaj z ludźmi chorymi i dowiedz się ilu ich stać na leczenie... rozwiń

Ja mam inne zdanie niż ty i tyle. Leczenie prywatne jest tanie dla kogoś kto zarabia w euro, funtach. Idź do przychodni i porozmawiaj z ludźmi chorymi i dowiedz się ilu ich stać na leczenie prywatne, dla ilu osób jest ono tanie, jak piszesz. Ja na własnej skórze doświadczyłam tego "taniego" leczenia prywatnego a nie jestem w najgorszej sytuacji materialnej. W Polsce jest ono drogie, w UK jest ono drogie w porównaniu z zarobkami. Z tym że mieszkanie i zarabianie w UK daje lepszy poziom życia, a co za tym idzie możliwość leczenia prywatnego, nawet jeżeli jest ono drogie. Po to się emigruje, by właśnie mieć ten lepszy poziom życia.
W UK odchodzi się od studiów? To nie tylko wynika z racjonalnego podejścia do pracy. To też wynika z opłaty za studia, lenistwa Anglików (moja siostra mieszka w UK i chodziła do szkoły językowej, gdzie były tworzone całe klasy nauki angielskiego dla Anglików kilkunastoletnich, którzy mieli w d... naukę) i tego, że Anglia jest krajem bogatszym od Polski i ma wyższą stopę życiową. My byliśmy do 1989r. ostro okradani i dopiero teraz żyjemy "na własny rachunek".
Jednak w UK ceni się ludzi z wykształceniem wyższym. Dwoje znajomych z fachem w ręku i z mgr pracę dostało po kilku dniach pobytu w UK, więc ten papierek tam też się ceni.
A u nas szkolnictwo wyższe jest bezpłatne i trochę szkoda, że sporo ludzi idzie na studia i raczej nie będzie wiązało przyszłości z wyuczonym zawodem. Przecież państwo za tą naukę płaci. Ale przecież ktoś nie wie, co chce w życiu robić i sobie postudiuje na koszt państwa a potem to wyjedzie. No ludzie, trochę odpowiedzialności.

zobacz wątek
11 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry