Re: powrot z zagranicy a praca w Polsce?
a to tak w temacie :-)
rozwiń
a to tak w temacie :-)
http://www.guardian.co.uk/uk/2013/jan/30/polish-becomes-englands-second-language
to chyba tez wszystko zalezy od zawodu i uczelni, mi moja magisterke zdegradowali do licencjatu, musialam dorobic tu mrg i od razu bylo mi latwiej dostac prace z papierem z ich uczelni a nie z Polski.
Relatywnie jest tansze w Polsce, znajomi mieszkajacy w Polsce lecza sie prywatnie a znajomi w UK o takich samych relatywnie zarobkach - nie stac ich.
To tez moze byc kwestia podejscia, dzis byl ciekawy artykol mowiacy ze Anglicy czesciej umieraja na raka bo wstydza sie albo nie chca lekarzowi zawracac glowy pitolami. To tak chyba zupelnie odwrotnie niz w Polsce i z tego powodu zadziej chodza prywatnie. Ciezko mi oceniac bo rzeczywiscie nie mieszkam w Polsce ale z tego co pamietam to cala moja rodzina i znajomi chodza do dentysty, ginekologa i paru innych prywatnie a jakos super zaomzni nie sa.
@A. - oczywiscie ze za emigracje placi sie cene, to brak kontaktu z rodzina, a to nie jest dobre.
Czasami tak wychodzi, ja wyjechala na pol roku 13 lat temu. Nigdy nie planowalam pobytu na stale. Tak sie zycie potoczylo ze zostalam i wcale nie uwazam ze jest to latwiejsze wyjscie niz mieszkanie w kraju.
A tak jeszcze bardzo mnie zawsze smieszy nazewnictwo w angielskim. Wszyscy do nich przyjezdzajacy to immigrants(przewaznie ma negatywny wydzwiek) ale Anglicy w innych krajach to expats - bardziej pozytywnie.
zobacz wątek