Re: powrot z zagranicy a praca w Polsce?
pozatym, w Polsce jest mania papierów i studiów, paranoją jest aby pracować w swietlicy szkolnej trzeba byc nauczycielem...albo po pedagogice...
biorac pod uwage fakt, jaki jest poziom...
rozwiń
pozatym, w Polsce jest mania papierów i studiów, paranoją jest aby pracować w swietlicy szkolnej trzeba byc nauczycielem...albo po pedagogice...
biorac pod uwage fakt, jaki jest poziom (wiekszosci, zaznaczam wiekszoic, nie wszystkich! ) panienek z magistrem pedagogiki (ktory to poziom nawet prof mikolejko niedawno przytaczal), nie wiem czy to paranoja, nie chcialabym wiedziec jaki byłby poziom tychże panienek, ktore skończyłyby polroczne kursy po to tylko by najnizszym wysilkiem miec prace w swietlicy - Z DZIECMI! notabene kolejny raz udowodniłas sie idziesz na latwizne i jest to Twoja zyciowa domena.
w Norwegii jest kurs pół roczny na pracownika takich miejsc jak świetlica i koniec, tak jest w wielu dziedzinach, do których u nas jest potrzebne 5 lat studiów tutaj to są roczne, dwuletnie max kursy
niestety jest ZASADNICZA roznica, ktorej mieszkajac w norwegii jak widac nie zauwazylas: mentalnosc polaka i mentalnoc norwega. polak-norweg-dwie skrajne postawy zyciowe. pierwszy lepszy przyklad? socjal. socjal w norwegii zarowwno dla smaotnych matek, starszych osob, pelnych rodzin itd jest oczywiscie zarąb**i kraj przy tym prosperuje bardzo dobrze...i ciagle czytam zale polakow jak to tak wlasnie powinna wygladac opieka w panstwie. hmm... gdyby ow socjal wprowadzic do polski, co by sie stalo? ano rozmnozyla by sie do granic mozliosci patologia, ktora zylaby i zerowalaby na tym socjalu, zyjac w dodatku na niezlym poziomie. dlaczego w norwegii patologia jest rzadkoscia? bo norweg nie jest nastawiony na lewactwo, prozniactwo, kretactwo i cwaniactwo. i nie jest zlodziejem. a polak, coz, ilez to juz watkow na tym forum przewinelo sie jak tu wyubulic L4, jak tu wyluskac 5tys na macierzynskim, jak tu zakolowac, zacwaniaczyc, zeby tylko dostac cos, co tak naprawde sie nie nalzezy? albo, o zgrozo, gdzie tu samotna matka, ktora zostala z brzuchem po dyskotece ma wyemigrowac, zeby nie robic nic i zyc na koszt panstwa? mentalnosci sie nie zmieni. norweg jest skromny, uczciwy i pokrony. pomimo porzadnego socjalu, ludzie tego nie wykorzystuja na chama, nie robia dzeci na potege zeby zapewnic sobie byt, mieszkanie i inne bonusy, po prostu zyja, uczciwie.. w norwegii kluczyki zostawia sie w stacyjkach od samochodow, a domy nie sa ogradzane, i zaden sasiad nie wpieprzy ci sie na twoj teren. nikt ci auta nie ukradnie. domow tz sie nie zmayka. i nie ma wlaman. u nas? zakladasz 5 alarmow a i tak ci auto ukradna. zbeszczeszca. wiec jesli porownujesz to, ze w norwegii po pol roku norwezka jest w stanie rzetelnie zaopiekowac sie swietlica, to owszem, bo ona do tego podejdzie odpowiedzialnie. w polsce? rzuci sie stado tlenionych tipsiar ktore zrobia wszystko byleby najmniejszym kosztem cos uzyskac. dlatego nie ma co tego porownywac tyc dwoch sytuacji. w norwegii spedzilam 2 tyg. mam wielu znajomych w oslo. fajny kraj turystycznie. ale mnie razi mimo wsyztsko niski poziom nauczania. ja bym dzieci tam ksztalcic nie chciala. ale to juz inny temat.
zobacz wątek