Mam 3 letniego synka i nie wyobrażam sobie, aby nie spał dzień w dzień o godzinie 23.00. U nas jest spokój po 20.00, nie ma już biegania i wariowania, no chyba że na łóżku. Owszem zdarzy się, że...
rozwiń
Mam 3 letniego synka i nie wyobrażam sobie, aby nie spał dzień w dzień o godzinie 23.00. U nas jest spokój po 20.00, nie ma już biegania i wariowania, no chyba że na łóżku. Owszem zdarzy się, że zabaluje do godziny 22.00, bo dziecko to nie zaprogramowany robot. Ale każdy kto chce, aby liczyć się z nim, musi niestety liczyć się z innymi. Nie mówię tu o przypadkach, gdy dzieci są chore, jak np. autyzm, bo wtedy nie można zapanować nad dzieckiem. Jednak większość rodziców powinna ustalić rytm dnia do wieku swoich dzieci.
zobacz wątek