Ja od jakiegoś czasu mam problem z sąsiadką z góry. Najpierw hałasują do dwunastej w nocy albo i dłużej a potem śpią do 12.00 w południe i ona nie musi wstawać do pracy a u mnie musimy i nie można...
rozwiń
Ja od jakiegoś czasu mam problem z sąsiadką z góry. Najpierw hałasują do dwunastej w nocy albo i dłużej a potem śpią do 12.00 w południe i ona nie musi wstawać do pracy a u mnie musimy i nie można iść wcześniej spać bo się nie zaśnie do tego walą w grzejniki, rzucają czymś po podłodze, ona cały dzień siedzi a nieraz po 22.00 odkurza. Jak się jej zwróciło uwagę to jest jeszcze gorzej bo widać że robi to specjalnie na złość. Ja młoda dziewczyna a już się nabawiłam nerwicy przez taką osobę. Tragedia. Widać że piątej klepki jej brakuje bo normalna na pewno nie jest.
zobacz wątek