Współczuję ale ja mam chyba jeszcze gorzej.Mieszka nad nami małżeństwo z 2 dzieci 7 latek duży ciężki okropnie biega ,skacze,nie mówi tylo krzyczy a dziewczynka 2 latka wali słoikiem o podłogę...
rozwiń
Współczuję ale ja mam chyba jeszcze gorzej.Mieszka nad nami małżeństwo z 2 dzieci 7 latek duży ciężki okropnie biega ,skacze,nie mówi tylo krzyczy a dziewczynka 2 latka wali słoikiem o podłogę panelową lubi ten dźwięk podobno.Kedyś mąż poszedł do kobiety zapytać co się dzieje bo nie słyszy co do niego klienci mówią przez telefon a ona na to że mała słoikiem się bawi.Mieszkamy 20 lat w tym bloku pierwsze małżeństwo które tam zamieszkało też miało biegącą córkę wtedy zacisneliśmy zęby i czekaliśmy aż wyrośnie jakież było nasze żdziwienie kiedy przez to mieszkanie nad nami przewinęły się jeszcze 4 małżeństwa z dziećmi lecz jedno małżeństwo dodatkowo robiło ciągle imprezy nocne,on stop mając małe dzieci.Sprawa wylądowała w sądzie tak nam policja doradziła dostali kary grzywny i od tej pory był spokój.
Mając przez 20 lat biegające bachory nad głową uważam że powinno powstać prawo zabraniające mieszkać ludziom z dziećmi na wyższych kondygnacjach.Niech mieszkają na parterach i niech się pozabijają i połamią sobie nogi.
Wiem że są też ludzie odpowiedzialni i z wysoką kulturą, którzy dzieci wychowują extra i są dzieci też z natury spokojniejsze więc tych ludzi ten wpis nie dotyczy zatem proszę sìę nie burzyć że jestem przewrażliwiona,albo że mam do lasu się wyprowadzić itp.
zobacz wątek