Re: problem z dzieckiem sąsiadów
Problemem są przepisy prawa które w tej kwestii są niejasne. Jedyną obroną jest założenie sprawy sądowej i udowodnienie przestępstwa jakim jest zakłócanie miru domowego. My niestety mam rodzinę...
rozwiń
Problemem są przepisy prawa które w tej kwestii są niejasne. Jedyną obroną jest założenie sprawy sądowej i udowodnienie przestępstwa jakim jest zakłócanie miru domowego. My niestety mam rodzinę wyjątkowo wredną i chamską jest to rodzina dysfunkcyjna. Prawdopodobnie czerpią radość z tego że mogą komuś dokuczyć.Mieszkanie dostali od gminy, gmina takich rodzin ma wiele na 30 metrach mieszka 5 osób . Mają czas na wszystkie, my niestety nie musimy zapracować na wszystko sobie sami. Efekt jest taki że do pracy chodzimy nie wyspani, czekamy aż szanowne towarzystwo w nocy padnie i pozwoli nam łaskawie zasnąć.Walenie w sufit jest właściwie non stop, znajomi twierdzą że to brzmi jak młotek a nie bieganie, już nie wspominając o innych odgłosach z ich mieszkania. Szlachta oczywiście twierdzi że to my się powinniśmy wynieść. Ciekawe tylko kto na tą szlachtę w przyszłości zarobi.
zobacz wątek