Re: problem z dzieckiem sąsiadów
Jeszcze jedno, widzę że jesteś kolejną osobą która nie potrafi czytać ze zrozumieniem tego co jest napisane... piszę że wstaję o 5 rano a nie że wychodzę o tej porze do pracy. Z "skąd wiem że mama...
rozwiń
Jeszcze jedno, widzę że jesteś kolejną osobą która nie potrafi czytać ze zrozumieniem tego co jest napisane... piszę że wstaję o 5 rano a nie że wychodzę o tej porze do pracy. Z "skąd wiem że mama dziecka nie pracuje"? Jak już pewnie (albo i nie) czytałaś nawiązałyśmy rozmowę, zresztą nie raz. Napisałam o tym by zaznaczyć że mama nie ma potrzeby wyspania się do godziny porannej jak wielu innych lokatorów. Pozdrawiam!
zobacz wątek