Re: problem z dzieckiem sąsiadów
a ja mam sposób na swoich, polecam wszystkim zdesperowanym bezsensowną walką czy rozmowami z dzieciatymi bezmózgami, których, jak widać po niektórych wypowiedziach, coraz więcej:
Led Zeppelin...
rozwiń
a ja mam sposób na swoich, polecam wszystkim zdesperowanym bezsensowną walką czy rozmowami z dzieciatymi bezmózgami, których, jak widać po niektórych wypowiedziach, coraz więcej:
Led Zeppelin kawałek "Mobby Dick" zapętlić, kolumny w stronę sufitu (ja mam małe kolumienki Bossa ale ciągną jak sie patrzy), najlepiej żeby stały na kredensie czy na półce bliżej sufitu niż ziemi, dajemy głośno i idziemy na spacer bądź pobiegać. Ostatnio moi z góry posłuchali sobie ponad 2 h i jakoś ucichło od tamtej pory. Co jakiś czas trzeba im się przypominać, bo to jak z małpami, jak nie tresujesz to sprawdzają twoją wytrzymałość i przesuwają granicę z dnia na dzień.
Czasy mamy ciężkie a swołocz się pasie bezkarnie wśród normalnych cywilizowanych ludzi, więc trzeba se radzić :)
zobacz wątek