Odpowiadasz na:

Re: problem z dzieckiem sąsiadów

nie lubie rozwydrzonych bachorów ;/ takiej mamuscie to bym powiedziała ostro na jakieś głupie miny a propo moich reakcji na temat zachowania jej dzieciątka ..leciała by dalej niz widziała ze swoimi... rozwiń

nie lubie rozwydrzonych bachorów ;/ takiej mamuscie to bym powiedziała ostro na jakieś głupie miny a propo moich reakcji na temat zachowania jej dzieciątka ..leciała by dalej niz widziała ze swoimi racjami. coraz czesciej te dzieciaki sa niewychowane..morde drze w autobusie ze wytrzymac nie idzie i nie wazne ze człowieka głowa boli ze człowiek zmeczony z pracy wraca....a matka siedzi obok i zero reakcji jeszcze sie cieszy jak głupi do sera i nie wiadomo czy jest pijana czy nie widzi tego co dzieje sie wokoło z innego powodu.

zobacz wątek
11 lat temu
~3x

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry