Re: problem z dzieckiem sąsiadów
Jak dziecko nie raguje na uwagi obcego dorosłego to tym bardziej nie przejmie się uwagami swojego. Pozatym zakładam że babka nie była ani ślepa ani głucha tym bardziej upośledzona żeby nie wiedzieć...
rozwiń
Jak dziecko nie raguje na uwagi obcego dorosłego to tym bardziej nie przejmie się uwagami swojego. Pozatym zakładam że babka nie była ani ślepa ani głucha tym bardziej upośledzona żeby nie wiedzieć kiedy powinna zareagować. Ale to nie jej dzieciak sypał w oczy piachem to wszystko było w porządku. Ona problemu nie widziała. Dziecko można wychować, mały dostał swoją lekcję, dorosłych już nie warto.
zobacz wątek