Re: problem z dzieckiem sąsiadów
"2,5 letnie dziecko PASEM?! brak słów!"
a starsze można?
jak pisałam wyżej. mam dwójkę 3,5 i 5,5 letnie. wychowuję, nie biję. nie dostały klapsa ani razu, a jakoś nie demolują...
rozwiń
"2,5 letnie dziecko PASEM?! brak słów!"
a starsze można?
jak pisałam wyżej. mam dwójkę 3,5 i 5,5 letnie. wychowuję, nie biję. nie dostały klapsa ani razu, a jakoś nie demolują mieszkania i nie doprowadzają do szału sąsiadów pomio tego, że nie usiedzą bezczynnie na tyłkach. dziecko trzeba zająć, nauczyć, że w domu można się świetnie bawić nie grając w nim w piłkę.
a co do chorób (ktoś niżej pisał), to dzieci kiszące się w domu częściej chorują niż te spacerujące codziennie. w tym roku podczas urlopu trafiliśmy na mrozy (w dzień) dochodzące do 20st, a dzieciaki potrafiły szaleć w śniegu po 2-3h. tak więc trzeba tylko chcieć, pomimo, że czasami się nie chce i człowiek po tygodniu pracy najchętniej wyciągnąłby się na łóżku z książką, ale jak ma się chciało mieć dzieci to trzeba im poświęcić swój czas.
zobacz wątek