Re: problem z dzieckiem sąsiadów
śmieszne są te komentarze które zrównują osobę której przeszkadza hałas do przeciwnika dzieci itd- każdy kij ma dwa końce.... Osoby posiadające dzieci nie są uprzywilejowane prawnie w kwestii...
rozwiń
śmieszne są te komentarze które zrównują osobę której przeszkadza hałas do przeciwnika dzieci itd- każdy kij ma dwa końce.... Osoby posiadające dzieci nie są uprzywilejowane prawnie w kwestii zakłócania ciszy nocnej i porządku, ich z****nym obowiązkiem tak samo jak innych jest zachowywanie sie tak aby innym nie wpierniczać się w ich życie i spokój. Dlaczego osoby które nie mają dzieci maja "obowiązek" tolerować wrzaski i tłuczenie buciorami, w imię czego? Bo "kiedyś będą mieć dzieci" ? Może i tak a może nie, a póki co to prawo jest takie samo dla rodzin bez dzieci i z dziećmi. Śmieszy mnie przekonanie rodziców z małymi dziećmi, że wszytko im wolno "bo przeciez dziecko!!!!", więc niech wrzeszczy na cały sklep, albo kamienicę kilka godzin, "jak sie zmęczy to zaśnie".....
zobacz wątek