Widok
problemy ze snem niemowlaka - 2 mies
poradzcie cos - synek słabo spi w nocy: zdarza mu sie obudzic o 2 na jedzenie i potem przez 3 godz. nie chce lub nie moze zasnac albo np spi po 15 - 20 minut i budzi sie (dzis jest taka noc).
ogólnie wydaje mi sie ze mało spi jak na takie małe dziecko - w nocy ok 6 - 7 godzin (zdarza sie ze wiecej ale rzadko) w dzien 2 - 3 drzemki łacznie ok 4 godz moze 5
czytałam rózne poradniki ale nie umiem tego zastosowac
ogólnie wydaje mi sie ze mało spi jak na takie małe dziecko - w nocy ok 6 - 7 godzin (zdarza sie ze wiecej ale rzadko) w dzien 2 - 3 drzemki łacznie ok 4 godz moze 5
czytałam rózne poradniki ale nie umiem tego zastosowac
a mi sie wydaje ze twoje dziecko jest całkiem normalne :)
dzieci tak sypiaja, nie kazde przesypia noc, niektóre robia sobie w nocy kilkugodzinna przerwe, jeszcze inne budzą się co pół godziny... różnie...
Przy starszym dziecku też czytałam poradniki, stosowałam te rady w praktyce i NIC to nie dało. Sen unormował się dopiero ok. 2 roku życia, dopiero teraz przesypia całe noce (hmm... a raczej przesypiała, bo teraz znów to młodsze ją budzi :/ ). Wcześniej było naprawdę z tym źle.
dzieci tak sypiaja, nie kazde przesypia noc, niektóre robia sobie w nocy kilkugodzinna przerwe, jeszcze inne budzą się co pół godziny... różnie...
Przy starszym dziecku też czytałam poradniki, stosowałam te rady w praktyce i NIC to nie dało. Sen unormował się dopiero ok. 2 roku życia, dopiero teraz przesypia całe noce (hmm... a raczej przesypiała, bo teraz znów to młodsze ją budzi :/ ). Wcześniej było naprawdę z tym źle.
Jak mój starszy synek miał ok 1miesiąca zaczęłam przestawiać mu dobę bo miał odwróconą tzn. książkowo spał w dzień budząc się co 3godziny na karmienia a za to w nocy płakał i nie spał. Rozbudzałam w dzień, przetrzymywałąm, ustaliłam rytuały i taki schemat dnia co do 20min z zegarkiem w ręku. Podziałało,ale cięzko było.
A o której synek zasypia wieczorem? I kiedy ma ostatnią drzemkę w ciągu dnia? Może warto mu troszkę te godziny poprzestawiać i np. nie kłaść go spać zbyt późno popołudniu?
Kiedy moja córa była taka malutka to spała głównie tak do godz. 15-16 potem nie chciała. Miała kąpiel o 19.30 i potrafiła nie spać jescze do 21-22. Potem budziła się na karmienie koło 3-4 i spała dalej do około 7. W ciągu dnia miała dwie drzemki (obie najpóźniej do 15-16).
Kiedy moja córa była taka malutka to spała głównie tak do godz. 15-16 potem nie chciała. Miała kąpiel o 19.30 i potrafiła nie spać jescze do 21-22. Potem budziła się na karmienie koło 3-4 i spała dalej do około 7. W ciągu dnia miała dwie drzemki (obie najpóźniej do 15-16).
Jak moja corka miala 2 miesiace to spala baaaaaardzo malo, w nocy budzila sie co chwile, czasami zasypiala dopiero o 23 a w dzien na poczatku miala kilka drzemek po 15 min.Ciagle plakala i prawie nic nie spala.
Nasza corka bardzo mocno ulewala i moze dlatego byla taka niespokojna i co zasnela to za chwile sie budzila.
Poprawa nastapila jak wprowadzalam stale pokarmy tak po 4 miesiacu ale tez bez rewelacji.
Teraz ma 1,5 roczku i w dzien spi 2godziny, zasypia o 21 budzi sie nad ranem i przewaznie o 6.30 jest juz na nogach. Sa noce ze jest milion pobudek ale zwalam to na wychodzace zeby:)
Kazde dziecko jest inne.Teraz łatwo mi sie to mowi ale jak corcia byla mniejsza tez sie martwilam o to, ze tak malo spi:)w porownaniu do rowiesnikow:)
Nasza corka bardzo mocno ulewala i moze dlatego byla taka niespokojna i co zasnela to za chwile sie budzila.
Poprawa nastapila jak wprowadzalam stale pokarmy tak po 4 miesiacu ale tez bez rewelacji.
Teraz ma 1,5 roczku i w dzien spi 2godziny, zasypia o 21 budzi sie nad ranem i przewaznie o 6.30 jest juz na nogach. Sa noce ze jest milion pobudek ale zwalam to na wychodzace zeby:)
Kazde dziecko jest inne.Teraz łatwo mi sie to mowi ale jak corcia byla mniejsza tez sie martwilam o to, ze tak malo spi:)w porownaniu do rowiesnikow:)
jak dla mnie to jeszcze bardzo małe dziecko zeby cos "przestawiac" bo to przeciez taki okres ze co 2 tyg sie zmienia...
ale ja moge poradzic nie uzywanie jakiegokolwiek swiatla w nocy.ja zeby dzieci sie nie rozbudzaly robilam wszystko w calkowitej ciemnosci - da sie nawet przewijac.
ew czasem slabe swiatlo z zamknietych drzwi do lazienki, nawet lampki w kontakcie potrafiły wybudzic mi niemowle na 3h -
to co pisze ze strony fizjologicznej ma sensi ponieważ swiatło powstrzymuje wytwarzanie melatoniny "hormonu snu" w szyszynce i dopiero po ok 3h powraca jej wytwarzanie. jedne dzieci sa czule na to inne mniej.
polecam ciemnosc, ja w lato mam calkowite zaciemnienie pokoju bo mlodsze by wstawalo o brzasku- tzn 3 rano. ale z czasem to mija - starszy juz spi jak kamien i swiatło na niego nie dziala.
ale ja moge poradzic nie uzywanie jakiegokolwiek swiatla w nocy.ja zeby dzieci sie nie rozbudzaly robilam wszystko w calkowitej ciemnosci - da sie nawet przewijac.
ew czasem slabe swiatlo z zamknietych drzwi do lazienki, nawet lampki w kontakcie potrafiły wybudzic mi niemowle na 3h -
to co pisze ze strony fizjologicznej ma sensi ponieważ swiatło powstrzymuje wytwarzanie melatoniny "hormonu snu" w szyszynce i dopiero po ok 3h powraca jej wytwarzanie. jedne dzieci sa czule na to inne mniej.
polecam ciemnosc, ja w lato mam calkowite zaciemnienie pokoju bo mlodsze by wstawalo o brzasku- tzn 3 rano. ale z czasem to mija - starszy juz spi jak kamien i swiatło na niego nie dziala.
ja wiem ze na pewno odpoczywasz jak zasnie Ci w dzien- bo ile mozna chodzic na rzesach, ale moze postaraj sie tez zeby jak spi w dzien to byl normalny domowy harmider, radio, stlumione rozmowy itd itp, zeby nauczylo sie ze dzien to ruch noc spokój, ale nic na sile.
no u mni e wlasnie te diodowe tez powodowaly zaciekawienie i konce ze spaniem...
ale to tez tak ze jak nie urok to s****zka, takiemu malcowi co noc moze co innego "przeszkadzac"
a spi samo czy z Tobą ? ja w tym wieku starszego mialam od h 2 w nocy u siebie - ale karmilam piersia i wtedy spal spokojnie a jak w lozeczku to tez sie wybudzal- potrzeba bliskosci?
ale jego siostra jest nietykalska i ma 2 lata a tylko 2 noce z nami spala i tylko jedna w calosci
spokojnie to jest malenstwo, za jakis czas samo zobaczy ze w dzien sie duzo dzieje i nie bedzie chcialo spac kosztem zabawy i obserwowania.
nie szalalabym z wieloma rzeczami , bo tez czym wiecej bedziesz "cudowac" zeby spalo tym bardziej mozesz miec problem z pokazaniem mu co to noc a co dzien.spokoj cisza no jak juz nie chce spac delikatne swiatelko i kizianie w lozku- no ja tak bym robnila - ale nie mialam wiekszych problemow, ew nie pamietam juz o tym ;)bo kazda chwila mojego snu byla cenna ;)
no u mni e wlasnie te diodowe tez powodowaly zaciekawienie i konce ze spaniem...
ale to tez tak ze jak nie urok to s****zka, takiemu malcowi co noc moze co innego "przeszkadzac"
a spi samo czy z Tobą ? ja w tym wieku starszego mialam od h 2 w nocy u siebie - ale karmilam piersia i wtedy spal spokojnie a jak w lozeczku to tez sie wybudzal- potrzeba bliskosci?
ale jego siostra jest nietykalska i ma 2 lata a tylko 2 noce z nami spala i tylko jedna w calosci
spokojnie to jest malenstwo, za jakis czas samo zobaczy ze w dzien sie duzo dzieje i nie bedzie chcialo spac kosztem zabawy i obserwowania.
nie szalalabym z wieloma rzeczami , bo tez czym wiecej bedziesz "cudowac" zeby spalo tym bardziej mozesz miec problem z pokazaniem mu co to noc a co dzien.spokoj cisza no jak juz nie chce spac delikatne swiatelko i kizianie w lozku- no ja tak bym robnila - ale nie mialam wiekszych problemow, ew nie pamietam juz o tym ;)bo kazda chwila mojego snu byla cenna ;)
kundelka - my na palach jednej ręki mozemy policzyć dni - a Mały już 5 miesiecy skonczył - kiedy Tosiek spał przed 21... jego "normalna" godizna kładzenia się spać to 23-24; jeśli 22, to aż mi dziwnie
a kto ci mówi o takich "złotych dzieciach"? bo jak babcie/ciocie dobra rada z dużymi dizećmi, to na część tych opowieści przymykałabym oko...
a kto ci mówi o takich "złotych dzieciach"? bo jak babcie/ciocie dobra rada z dużymi dizećmi, to na część tych opowieści przymykałabym oko...

ja tłumaczyłam sobie, że to okres przejściowy - i na prawdę, jak z porodem, zapomina sie po jakimś czasie, ze było źle...
osobiście jestem przeciwniczką metody z "zaśnij wreszcie" - tego odkładania i wychodzenia z pokoju; przeciwniczką "niech się dziecko wypłacze to zaśnie", bo uważam, że jedyne czego maluch się nauczy, to nie do końca samodzielne zasypianie, o ile tego, że na mamę/tatę nie ma co liczyć
nam też się wydawało, że ustalony plan dnia nie działa... a on zadziałał, tylko z opóźnionym zapłonem;)
i tak teraz myślę, że gdybyśmy go sobie odpuścili "bo nie działa", to teraz mielibyśmy większy problem
jeśli Maluch śpi w swoim łóżeczku, to spróbuj go może odkładać, nawet jak sie włączy na zabawę i zostawić w łóżeczku, niech sie bawi - wiem, to niełatwe wtedy zasnąć - bo przecież Ty też musisz być rano wypoczęta
oczywiście rada do niczego, jeśli nei pozwala się wtedy odłożyć
ale nawet w takiej sytuacji bym próbowała...
i najwyżej krzesełko koło łóżeczka, niech cię widzi
u nas pomagało głaskanie po brzuszku, buzi - najpierw po buzi, rączkami trzymał moją rękę, potem, klatka piersiowa, potem już mogłam zabrać rękę i tak stopniowo się oddalałam - ale szczerze, nei wiem, kiedy to przerabialiśmy, czy jak miał 2 miesiące, czy 3 - po prostu mieliśmy taki etap w nocy, że po karmieniu nie zasypiał (a nie chciał się bawić)
osobiście jestem przeciwniczką metody z "zaśnij wreszcie" - tego odkładania i wychodzenia z pokoju; przeciwniczką "niech się dziecko wypłacze to zaśnie", bo uważam, że jedyne czego maluch się nauczy, to nie do końca samodzielne zasypianie, o ile tego, że na mamę/tatę nie ma co liczyć
nam też się wydawało, że ustalony plan dnia nie działa... a on zadziałał, tylko z opóźnionym zapłonem;)
i tak teraz myślę, że gdybyśmy go sobie odpuścili "bo nie działa", to teraz mielibyśmy większy problem
jeśli Maluch śpi w swoim łóżeczku, to spróbuj go może odkładać, nawet jak sie włączy na zabawę i zostawić w łóżeczku, niech sie bawi - wiem, to niełatwe wtedy zasnąć - bo przecież Ty też musisz być rano wypoczęta
oczywiście rada do niczego, jeśli nei pozwala się wtedy odłożyć
ale nawet w takiej sytuacji bym próbowała...
i najwyżej krzesełko koło łóżeczka, niech cię widzi
u nas pomagało głaskanie po brzuszku, buzi - najpierw po buzi, rączkami trzymał moją rękę, potem, klatka piersiowa, potem już mogłam zabrać rękę i tak stopniowo się oddalałam - ale szczerze, nei wiem, kiedy to przerabialiśmy, czy jak miał 2 miesiące, czy 3 - po prostu mieliśmy taki etap w nocy, że po karmieniu nie zasypiał (a nie chciał się bawić)

Polecam książkę "Język niemowląt" tam bardzo dokładnie przedstawiono schemat jak pomóc i nauczyć dziecko przesypiać noc .
Nam pomogło odkąd dziecko skóńczyło 1,5 mc przesypiało całą noc od 20 do 7, 8 rano z przerwą o 24 na karmienie bez zapalania światła tak jest do tej pory .Ważny jest dokładny plan dnia i tzw.stałe rytuały .
Nam pomogło odkąd dziecko skóńczyło 1,5 mc przesypiało całą noc od 20 do 7, 8 rano z przerwą o 24 na karmienie bez zapalania światła tak jest do tej pory .Ważny jest dokładny plan dnia i tzw.stałe rytuały .
Jeśli to było do mnie - to u nas kwestia razcej taka, że Mały budzi sie na karmienie i chce jeść, a nie żeby jeszcze po drodze na przewijaku tarmosić (to rpzenośnia, wiadomo, że nie szarpiemy nim)
Gdzieś przeczytałam takie porównanie, że my jak jesteśmy głodni, to robimy sobie jedzenie, a nie idziemy najpierw pod prysznic...
U nas światło (lampka ze słabą żarówką schowana jeszcze za jakby zasłoną) praktycznie od poczatku było - w sypialni mamy zaciemnienie totalne, do 6/7 rano nic nie widać - dopiero wtedy zaczyna trochę roleta prześwitywać - i generalnie jest tak, że jak Mały obudzi sie na karmienie i aczyna marudzić/płakać, to jak zapalę lampkę, to się uspokaja - nauczył sie, ze to znaczy, ze zaraz przyjdę
Gdzieś przeczytałam takie porównanie, że my jak jesteśmy głodni, to robimy sobie jedzenie, a nie idziemy najpierw pod prysznic...
U nas światło (lampka ze słabą żarówką schowana jeszcze za jakby zasłoną) praktycznie od poczatku było - w sypialni mamy zaciemnienie totalne, do 6/7 rano nic nie widać - dopiero wtedy zaczyna trochę roleta prześwitywać - i generalnie jest tak, że jak Mały obudzi sie na karmienie i aczyna marudzić/płakać, to jak zapalę lampkę, to się uspokaja - nauczył sie, ze to znaczy, ze zaraz przyjdę

Myślę że to nocne przewijanie wynika raczej z faktu że dziecko ma delikatna skórę i nie chcemy żeby kilka-kilkanaście godzin spało w zasiusianej pieluszce, a skoro już się przebudziło na karmienie to za jednym razem zmienia się pieluszkę. U mnie było jedno karmienie nocne koło 3 wiec wtedy też zmieniałam pampersa.
U mnie suszarka, ani dziwne inne dzwieki, kolysanki, masaze brzuszka nie dzialaly.
Podzialalo troche zaciemnienie pokoju w ciagu dnia wiec moze cos z tym swiatlem jest, ze dzieci to rozprasza-w sumie w brzuszku bylo raczej ciemno:D Mala lubila tez jak sie ja glaskalo delikatnie po glowce.
W pozniejszym czasie jak mala miala 5-6miesiecy musial byc staly grafik.Jak cos bylo pozmieniane to juz caly dzien byl trudny.
Przy drugim dziecku wiem, ze bede spokojniej do tego podchodzic.
Teraz juz zdaje sobie sprawe z tego, ze nie wszystkie dzieci sa takie ksiazkowe. Trzeba to poprostu przejsc.
Moze drugie bedzie przeciwienstwem pierwszego:)
Podzialalo troche zaciemnienie pokoju w ciagu dnia wiec moze cos z tym swiatlem jest, ze dzieci to rozprasza-w sumie w brzuszku bylo raczej ciemno:D Mala lubila tez jak sie ja glaskalo delikatnie po glowce.
W pozniejszym czasie jak mala miala 5-6miesiecy musial byc staly grafik.Jak cos bylo pozmieniane to juz caly dzien byl trudny.
Przy drugim dziecku wiem, ze bede spokojniej do tego podchodzic.
Teraz juz zdaje sobie sprawe z tego, ze nie wszystkie dzieci sa takie ksiazkowe. Trzeba to poprostu przejsc.
Moze drugie bedzie przeciwienstwem pierwszego:)
Hej mój sprawdzony sposób na usypianie moich pociech to puszczanie dźwięków suszarki, biały szum itp.
Przesyłam link z kanałem z takimi dźwiękami. https://www.youtube.com/channel/UC7F8yPna6PDJ8a8H02VsUXQ
Przesyłam link z kanałem z takimi dźwiękami. https://www.youtube.com/channel/UC7F8yPna6PDJ8a8H02VsUXQ
U nas był podobny problem i nasz syn spał długo przy szumisiu. Można kupić np https://favoritetoys.pl/Szumis-matt-grafitowy-szumiacy-p6316