Re: prolaktyna po obciążeniu a poronienie
Cieszę się, że Wam się udało. Gratuluję Wam z całego serca!
Ja mam wizytę u mojego ginekologa dopiero za 2 tyg, próbowałam się z nim skontaktować, ale na razie bezskutecznie. Martwi mnie ten...
rozwiń
Cieszę się, że Wam się udało. Gratuluję Wam z całego serca!
Ja mam wizytę u mojego ginekologa dopiero za 2 tyg, próbowałam się z nim skontaktować, ale na razie bezskutecznie. Martwi mnie ten poziom prolaktyny, ale mam nadzieję, że uda mi się zajść w ciążę i donosić maleństwo do końca. Gdyby nie te badania to nawet bym nie wiedziała, że mogę mieć podwyższoną prolaktynę (że coś takiego istnieje). Nie mam żadnych objawów. A wiecie może dlaczego zwykła prolaktyna wychodzi mi bardzo dobrze (jestem gdzieś w środku normy), a po obciążeniu jest aż 15 razy wyższa? Co może być przyczyną tego? No i czy właśnie podwyższona prolaktyna mogła spowodować moje poronienie?
zobacz wątek